☆21

32 4 0
                                    

Zakończmy już to wszystko
Z uporem maniaka powtarzam
Że kocham

Unoszę dłonie
Czekam na strzał prosto w serce
Nie strzelasz
Nie splatasz naszych palców razem

Schodzę na dno
Czekam aż mi dotkniesz nogi
Kulą ważąca o wiele za dużo
Nie tonę

Skaczę z dachu
Twoich uczuć
Bez spadochronu
Ale zbyt ubogi jesteś by
Zbudować dom
Z piętrem

Rzucam się pod pociąg
naszych planów
Ale swoją obojętnością
Zerwałeś z drogi tory

Łykam truciznę
Ale przez kłamstwa
Jestem odporna na wszystko

I będę się wić w męczarniach
Tego życia w miłości
Z kimś
Kto wzrokiem
Przewraca cały świat
Do góry nogami

I nie uda mi się zginąć
Przed setką
Bo przecież
Eutanazji myśli
Przeprowadzić nie mogę

Na siódmym piętrzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz