Mnie I Luke zabrali Zara i Francisco, gdyż Calum chciał, odwieść Charls do szpitala. Niestety musiała wrócić, aby powtórzyć badania.
Nie mogąlam się doczekać wyrazu twarzy Zary, kiedy zauważy te wszystkie ciuchy i zabawki.
- Dzięki za podwózkę!- krzyknęłam wychodząc z samochodu, za Lukiem nie ma co prawdziwy Dzentelmen, zaraz wbiegł do domu. Tyle do widziałam- to do zobaczenia jutro? Dam wam rzeczy dla Milo...
- Będe jutro o 14!- moja przyjaciółka pomachał mi na pożegnanie
Weszłam do domu.
- Lukey...- pocałowałam go w czoło- kocham cie
- Ja ciebie tez.- odpowiedział od razu- mam pytanie?
- mów, ale chodź do kuchni, bo musze się napić.- weszłam do naszej kuchni.
- czy ty-czy ty?- zaczął się jąkać- jestes w ciazy?
- co?!- wyplułam sok, który aktualnie piłam skąd mu cos takiego do głowy przyszło?!
- no bo, widziałem ile kupujesz ciuchów dla dzieci no i artykuły w gazetach.- odpowiedział patrząc mi prosto w oczy.
-Jakie Artykuły?- zapytałam marszcząc czoło na znak zaskoczenia
Podła mi do ręki najnowszy numer The Australian oraz Herald Sun...
Na pierwszym z nich na okładce numeru znajdowało się moje zdjęcie, gdy wychodziłam ze szpitala " Czy Chloe Diammond, dobrze zarabiająca modelka chce zaprzepaścić swoją szanse i spodziewa się dziecka?" Szybko przeczytałam artykuł moja uwagę przykuły zdania:
"Co na to młody wolkalisa zespóły 5 Sedonds Of Summer?", "Jak państwo widzieli, na lotnisku Chloe promieniala radością, napewno nie mogła się doczekać az powie Hemmingsowi!"
Wkurzona zaczęłam czytać druga gazetę, na której okładce znalazłam się ja i Charlie. Wychodziłyśmy ze sklepu Gucci Kids i miałyśmy torby z innych dziecięcych sklepów. " Najgorętsza młoda para show biznesu spodziewa się dziecka!"
Kilka zdań: "Gratulujemy młodym rodzicom pociechy i zaręczyn!" "Widać ze młoda mama nie próżnuje, chce co najlepsze dla swojego dziecka!" "Czy Chloé rzuci karierę super modelki?" "Kto bedzie chrzestnym? Calum? Jak wiadomo Pan Hood przyjaźni się najdłużej z Panem Hemmingsem"
- Co?!- wykrzyknelam
- Spokojnie...- uśmiechnął się Luke
- Nigdy nie pozwolę zeby chrzestnym mojego dziecka był ktos tak mało nie odpowiedzialny!- zaśmiałam się
- Czy-czyli to prawda?- Lukey wyglądał na przerażonego
- Nie martw się to nie prawda- pocalowam mojego narzeczonego- te ciuchy dla Milo są.
- Okay.- wzruszył ramionami- ale jak cos to dowiem się pierwszy?
- Drugi- pocałowałam go w noc i zaczęłam przygotowywać spaggetti.
- Dlaczego drugi?- zapytał smutno
- Bo ja musze dowiedzieć się pierwsza gluptasie- pocałowałam go mocno- chodź mi pomożesz.
Po godzinę idę wszystko było juz zdobione i zajadalismy się spaggetti, czekając na Caluma.
Kiedy skończyliśmy Luke poszedł pozmywać naczynia, a ja dostałam SMSa od Cal'a
Od:jednorożec🍏
HEJ CHLOE! MAMY DOBRE WIADOMOŚCI!!!
Do: jednorożec🍏
CO SIĘ STAŁO?! NIE CHCE ZOSTAĆ CIOCIĄ DRUGI RAZ XD
Od: jednorożec🍏
NIC Z TYCH RZECZY JESZCZE... ZOSTAJE DZIŚ U CHARLIE I ONA JEST JUZ ZDROWA!!!!
Do:jednorożec🍏
OMG ALE SIĘ CIESZE! JUTRO WIDZĘ WAS O 17 ROBIMY KOLACJE!!!!!!!
USCISKAJ CHARLS ODE MNIE!
Dobranoc!
Od:jednorożec🍏
WIEM ZE BĘDZIECIE ROBIĆ CO INNEGO NIŻ SPANIE😏😏😏
Zaczęłam się śmiać.
Luke zaraz do mnie dołączył kiedy przeczytał nasza rozmowę.
Postanowiliśmy świętować, ze moja przyjaciółka pokonała chorobę! Luke przyniósł kieliszki, a ja szampana. Zaczęliśmy delektować się jego smakiem niekiedy skradając sobie pocałunki. Pozniej postanowiliśmy włączyć Harrego Pottera. Nie mogliśmy zdecydować się na jakaś cześć wiec wybraliśmy pierwsza. Przyniosłam z kuchni popcorn i chipsy. A Luke przyniósł sobie piwo,a mi sok.
- Dlaczego ty możesz pic piwo a ja sok?- zapytałam mrużąc oczy
- Bo tak- odpowiedział wzruszają ramionami.
- a ja chce piwo!- tupnelam noga- albo ty nie pijesz, albo ja pije
- Dobra to nie pije..- odłożył piwo do lodówki
Szczerze nie wim o co mu chodziło, nigdy się tak nie zachowywał.
Śmialiśmy się rozmawialiśmy, bądź powtarzaliśmy kwestę aktorów, ktore znaliśmy na pamięć.
Po skończonej części była juz 18.
Luke wykonał telefon do Ashtona, bo podobno zapomniał od niego pożyczyć czegoś. Nie chciał mi powiedzieć czego, a ja poszłam się kąpać. Zapowiadał sie ciężki dzien, ale my nie zamierzaliśmy spać w nocy... Raczej wiecie o co mi chodzi
WRÓCIŁAM ♥️♥️♥️
Zostawcie po sobie cos! Proszę 💜💜💜
Ilysm 💙💙💙
CZYTASZ
ONE MORE CHANCE.../l.h.
FanfictionCześć mam na imię Chloe i mam 18 lat. Kiedyś moje życie nie układało się najlepiej ale miałam oparcie w NIM. To ON zawsze wspierał mnie po kłotni z rodzicami, był moim najlepszym przyjacielem. Zawiodłam się na NIM. ON wyjechał zostwił mnie samą z m...