Przseniosłam się do młodego ciała nie mogłam znieść bycia pięćdziesięcioletnią Kwiaciarką na jednej z ulic Paryża . Może miała poukładane łatwe życie ale wieczna tęsknota za zmarłym ukochanym była nie do zniesienia. Za to młoda Katherine była szaloną imprezowiczką z słabymi stopniami kochającymi rodzicami i bez powodu do troski czy tęsknoty. Dlaczego to wiedziałam ? Gdy przejęłam jej ciało dowiedziałam się naprzykład o tym że gdy miała pięć lat ukradła ze sklepu żelki wiśniowe lub że jej były chłopak zdradził ją z jedną z chiliderek . Więc gdy obudziłam się w jej ciele poczułam niezmierny spokój emocjonalny. Najwyraźniej Kat jak wołali na nią liczni przyjaciele nie obchodziło ją większość rzeczy .
Jej to znaczy już mój pokój był cały biały z czarnymi elementami. Wielkie łoże było niezmiernie wygodne a jak się dowiedziałam wielka szafa w stylu Wiktorańskim mieściła wiele markowych ubrań na, pułkach zostały ustawione książki młodzieżowe ,a na toaletce piętrzyły się najróżniejsze kosmetyki. Popatrzyłam na zegar na ścianie który pokazywał 7.00 i powoli wstałam .Nie mogłam zaniedbać szkoły wręcz przeciwnie chciałam wybić Kat w nauce. Więc pewnie poszłam do łazienki znajdującej się na prawo od mojego pokoju. Wzięłam prysznic i wróciłam do sypialni żeby poszukać w mojej garderobie jakiś ubrań. Zdecydowałam założyć Jeansy rurki i zwiewną cytrynową podchodzącą pod beż bluzeczke na ramionczkach jako że była wiosna narzuciłam skórę i poszłam na dół domu. Schodząc czułam zapach beconu i smażonych jajek, poczułam że burczy mi w brzuchu ,najwyraźniej Kat lubiła dużo jeść choć na to nie wyglądało po jej szczupłej i wysportowanej sylwetce .Była piękną ośiemnastoletnią dziewczyną jej falowane włosy opadły jej luźno na plecy ich barwy nie dało się zidentyfikować w lato miały kolor przypominający piasek z małymi złotymi pasemkami od słońca a w zimę robiły się jasnym kasztanem z domieszką kory młodego dębu .Z myśli wyrwał mnię głos jak mniemam mojej mamy.
-Kat co tak długo?-Jej głos był przepełniony troską i nutką poirytowania.
-Przepraszam mamo budzik się zepsuł.
-Będziesz musiała kupić nowy a teraz siadaj i jedz .Chcesz pojechać sama czy mam cię zawieść?
Zastanowił się przez chwilę nad wypowiedzią tej drobnej farbowanej blondynki .
-Chyba pojadę sama . Wiesz gdzie są kluczyki? -zapytałam przeźuwając jajko sadzone.
-Proszę - wyciągnęła z jakiejś szafeczki pilot do audi.
-Dzięki.Pa - krzyknęłam dopijając sok pomarańczowy .Wyszłam z naszej wielkiej posiadłości na okrągły podjazd na którym stały dwa samochody jak myślę mamy i mój reszta musi być w garażu. Nacisnęłam guzik otwierania a białe audi A6 otworzyło się mrugając światłami. Wsiadłam na skórzany fotel i ruszyłam do liceum.
______________________________________
Piszcie czy chcecie next .
Zachęcam do poprawiania i głosowania. Pa❤
CZYTASZ
The long life
Teen FictionCzy zastanawiałeś się kiedyś jak to jest żyć od początku dziejów? Oglądać jak powstają budowle na skalę światową?Jak tonie tytanic i powstaje wieża Eiffla? Dzisiaj jako Katherine Oconnel jutro jako królowa Elżbieta II?