78224412? Przecież to numer telefonu. Niemożliwe, przede mną wchodziła tylko jedna kobieta i małżeństwo. Pan Nieznajomy robi się co raz bardziej podejrzany. Nie mam pojęcia czy Filip wie o "Panu Nieznajomym" i czy właśnie od niego stara się mnie trzymać z daleka. Ale skoro chce mnie trzymać z daleka musi mu na mnie zależeć. Nie nie nie. On brał udział w gwałcie. Nigdy więcej nie mogę tego przeżyć. Kocham go. Nie, nie kocham go. Nie potrafię opisać tego uczucia, och niezdecydowanie.
O 16:30 przyjechał autobus, a do mnie zadzwonił telefon. Och! Wiktoria jak miło, że o mnie pamięta.
- Kochanie organizuje dzisiaj domówkę w Gdańsku przepraszam, że informuję Cię o tym dopiero teraz, wiesz jaka jestem zabiegana.
Powoli wypuściłam powietrze z ust. Boję się, że dojdzie do tej samej sytuacji co zdarzyła na imprezie, ale na domówkach u Wiktorii zawsze było bezpiecznie. Jeszcze pomyślę.
- Zaproszenie zaakceptowane! Na pewno się zajwię kochana!
- Godzina 23:00! Nie spóźnij się, buziaki!
Tylko kto zawiezie mnie do niej o tak późnej godzinie, przecież autobusów, a z zwłaszcza mojej wioski nie będzie. Cholera. No nic, zadzwonię do Rafała, przekupię go ostatecznie jedzeniem. Weszłam do pokoju, rzuciłam torbę na łóżku, a włosy spięłam w gumkę. Położyłam się na sofie, a Gabriel lekko uchylił drzwi i wsadził między szaparę swoją uroczą twarzyczkę. Podał mi świeżo wyciśnięty sok z sadu i bez powiedzienia niczego odszedł. Moja mama jak zwykle noc spędza w sklepie wędkarskim. Jak mówi "tylko ryby mnie rozumią". Rzadko kiedy spędzamy razem czas. To przykre, lecz Anna bardzo męczy się w tym otoczeniu. Wcześniej przez całą młodość mieszkała w Austrii. To właśnie tam poznała Aleksandra- mojego ojca. Zakochali się w sobie, wyjechali nad morze i tutaj się osiedlili. Mama z tego co wspomina bardzo tęskni za Wiedniem. Jej matka to Polka, natomiast ojciec Austriak. Często do nas przyjeżdzają, mamy bardzo dobry kontakt z rodziną. Gabriel nawet chciał się kiedyś przeprowadzić do dziadków. Za bardzo bym za nim tęskniła. Żartuję.
Włączyłam muzykę na iPadzie i zaczęłam śpiewać przed lustrem różne głupie piosenki Ariany Grande. Kręciłam pupą, czesałam włosy, robiłam szpagaty. Pierwszy raz wyszedł mi bez szczególnej rozgrzewki.- Ekhem- usłyszałam chrząknięcie. Z przestraszenia pisnęłam. W moim oknie stał na daszku Filip. Zaczął powoli przedostawać się do mojego pokoju. Z pełnym uśmiechem powitał mnie.
- Wynoś się stąd!- krzyknęłam.
- W czym tym razem problem?
- Chcesz mnie tylko przelecieć, myślisz, że nie wiem?
Na jego twarzy pojawiło się zaciekawienie. Znowu przycisnął mnie do siebie i szepnął:
- Nigdy nie dotknął bym Cię bez twojej zgody, rozumiesz?
- Właśnie to robisz.
Spojrzał się pełen zobojętnienia, usiadł na sofie i zaczął przeglądać mojego Kindera.
- A więc Sherlocku, skąd wzięły się twoje podejrzenia o nagłym pieprzeniu?
Co on chce. Skończyłam ten temat i wszelkie podejrzenia. Dobra, teraz ewentualnie możemy rozmawiać. Poprawił włosy, przygryzł wargę. Cholera, wygląda tak gorąco.
- Nieważne doktorze Watsonie. Wybieram się na imprezę więc fajnie jakbyś już poszedł.
- Podwiozę Cię, może być groźnie.
Zarzuciłam ramionami i przeszłam do nakładania makijażu. Filip starał się nawiązać rozmowę na temat książek jakie czytam, jakie seriale oglądam lub w jakie gram gry. Wyszłam z łazienki, a chłopak wstał z miejsca.
- Teraz jestem pewnien, że jesteś moja.

CZYTASZ
Nieznany •terefere•
FanfikceOna- córka marynarza, zagubiona w sobie dziewczyna, zadająca pytanie "jak być sobą?". W jej życiu pojawiają się osoby, które wywróciły jej codzienność do góry nogami. Jak poradzić sobie z ciągłymi zagadkami, chorą miłością i fałszywą przyjaźnią?