◀26▶

6.1K 328 10
                                    

Przed sobą zobaczyłam wieli tort z napisem „ Wszystkiego Najlepszego Acacia!". Moja mina wyrażała wszystko. Harry podszedł do mnie i powiedział mi na ucho:

- Czas na wypowiedzenie twojego marzenia, prawda?

- Tak, tylko...

- Wiem urodziny masz za kilka dni, ale postanowiłem, że tort dam ci teraz a prezent w dniu urodzin.

- Jejku Harry, dziękuję ci i naprawdę przepraszam za to, że narobiłam ci kłopotu. 

- Przestań. Wiem, że źle zrobiłem jak cię obraziłem, ale się szybko denerwuję.

- Okej, już wszystko okej a teraz pokrój ciasto, bo wygląda nieziemsko.

Harry poszedł po nóż  a ja usiadłam na krześle i czekałam na niego. Tort był mega. Trzy grube warstwy koloru pudrowego różu z białymi perełkami. Na górze był ten napis a figurką było złote serduszko. Wyglądało to bardzo słodko. Brunet pokroił tort i położył nam po kawałku. Skosztowałam trochę i o jejku to było pyszne. Rozpływało się w ustach i to wszystko dzięki Harry'emu.

- Mmm, jesteś najlepszym kucharzem na świecie.

- Wiem to, od dziecka zawsze coś pichciłem.

- Masz tutaj kawałek ciasta.- pokazał Harry na kącik ust.

- Tutaj?- pokazałam na to samo miejsce tylko u mnie.

- Nie, przybliż się.

Zrobiłam to co mi Harry kazał a on dotknął kciukiem wyznaczone miejsce i je wyczyścił chusteczką. Byliśmy tak blisko siebie, że o mały włos a byśmy się zetknęliśmy ustami. Speszona oddaliłam szybko głowę i dokończyłam jeść ciasto. Reszta dnia minęła tak jakbyśmy się nie znali.

6obcy.in // h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz