Nie mam dobrych idei na tytuły wiec sie nie czepiać!
--------------------------------------------------
Normalny dzień, w normalnym kraju. No dobra może nie tak normalnym kraju, przecież jeszcze nie dawno byli tam "kosmici" ale nie ważne. Dzisiaj był ten dzień! Trener powiedział ze niektórzy musza byś wcześniej na treningu, ale i tak całe Raimon przyszło wcześniej, o wiele wcześniej. No oprócz jednego, bo on zaspał!
"Endou! Nie miałeś dzisiaj być wcześniej?" Jego mama weszła do pokoju
"Wcześniej? Ahh... Która godzina? AHHH! Już siódma?!" Endou wyskoczył z łóżka, ubrał sie i pobiegł na dół zjeść coś.
"Lecę mamo!" Pożegnał sie i wyleciał na ulice! Gdy dotarł na miejsce było tam dużo ludzi których znał.
"T-tsunami? Tachimukai? Fubuki? Kogure? Co wy tutaj robicie?" Wykrzyczał
"No tak właściwie to nie wiemy" odpowiedział Fubuki
"Trener Hibiki nas tu ściągnął" dodał Tsunami
"Minęło trochę czasu" znajomy głos zwrócił sie do Endou
"Hiroto?! Ty tez?!" Endou obrócił sie w stronę Hiroto
"Nie tylko ja" wtedy wszedł ktoś inny
"No hej" powiedział chłopak z zielonymi włosami
"Czekaj znam ten głos..." Powiedział Sameoka
"J-ja tez... REIZE?!" Endou wykrzyknął z przerażeniem. Hiroto sie uśmiechnął
"Ej no! To było moje imię jako kosmita. Jestem Midorkiwa Ryuuji"
"To ty zniszczyłeś nam szkole nie?" Spytał go Sameoka za złością
"Wszystko dobre co sie dobrze kończy no nie? A pozatym było mi cieżko wypracować charakter kosmity" wyznał Midorkiwa
"Stary dobry Reize... Powiedzenia na powiedzeniach" zaśmiał sie Kazemaru
--------------------------------------------------
To tyle na teraz! Jak sie podoba? Na razie to tylko początek ale no wiecie i tak jest to pewnie głupie.
CZYTASZ
Ona, piłka i hissatsu.
FanfictionHmm... Nie wiem co powiedzieć... Poprostu historia o dziewczynie w Inazuma Japan. No i o romansie