6

149 7 0
                                    

Przez cały wieczór moje myśli krążyły tylko w okół tego co powiedziała matka do Jamesa. Była już 21:30 a mi nadal nie chciało się spać, włączyłam laptopa i zaczęłam oglądać jakąś komedie. Szczerze mówiąc film mi się spodobał. Było już późno położyłam się spać bo rano musiałam iść do szkoły a potem na zakupy z Dakota. Nagle się obudziłam. Cholera, była 3 w nocy. Zachciało mi się pić, musiałam zejść na dół. Cóż nie chciało mi się, ale wieczorem zapomniałam przynieść z kuchni wodę. Weszłam do kuchni, zapalilam światło. Otworzyłam lodówkę i wyciągam wodę. Podeszlam do szafki i wyciaglam szklankę gdy nagle usłyszałam czyjeś kroki za sobą. Jasny gwint był to James a ja byłam w samych majtkach bo tak śpię i w koszulce.

- Wybacz, nie chciałam Cię obudzić - usiadłam szybko na krześle, żeby nie oglądał mojego tyłka.

- Nie obudzilas mnie, nie martw się - uśmiechnął się, ale wydawało mi się, że jakoś tak ponuro. Zresztą ciężko było odgadnąć coś z jego twarzy, zmieniała się z każdą sekunda tak jak i jego humor.

- To dobrze, a jeśli mogę spytać czego nie śpisz?

- Wiesz poklocilem się z Twoją matką i kazała mi spać na podłodze, ale ciężko mi tam zasnąć i co chwilę wstaję. - spuścił głowę. Wiem nawet czego ta klotnia dotyczyła. I nawet wtedy zrobiło mi się go żal. W świetle kuchennej lampki wydawał się taki zagubiony a za razem przystojny! Stop! Moje myśli schodzą na złą drogę.

- A coś wieczorem słyszałam, zresztą każdego wieczoru to słyszę więc już mnie to nawet nie dziwi. - odparłam z lekkim uśmiechem.

- Twoja matka ma problem, ale sama go nie zauważa, próbuje jej pomóc, ale nie wiem na ile mi starczy cierpliwości i sił. - mialam ochotę podejść i go przytulić. Do cholery! Co się ze mną dzieję?

- Wiem, już od dawna tak jest, alkohol jest dla niej najważniejszy i na prawdę dziwię się, że z nią jesteś. - skąd we mnie ta odwaga?

- Bo ją kocham, nie pozwolę żeby alkohol to zniszczył.

- Trzymam kciuki, ale teraz idę spać, dobranoc. - stanęłam przed nim i miałam ochotę usiąść mu na kolanach i pocałować, żeby jego dłonie dotykaly mnie. Ten facet zaczął mi się podobać, mimo różnicy wieku.

- Dobranoc - widziałam jak przejechał mnie wzrokiem. Wstyd mi za moje myśli.

Za 2 minuty byłam już w łóżku, myślałam o tym co się stało. Zasnęłam szybko.

----------
Jak się wam podoba?
Piszcie komentarze!
Buźka :*

Nie doskonałaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz