Rozdział XXIII

432 15 1
                                    

~ Justin ~

Następnego dnia w szkole wiedziałem, że ten dzień wyglądał całkiem inaczej niż do tej pory. Jednak bałem się rozmowy z Seleną. Wczoraj po powrocie do domu rozmawiałem tatą na temat odnalezienia biologicznej rodziny dziewczyny. Niestety nie miałem dla niej dobrych wieści. Bałem się, że tą nowiną zepsuje Selenie zabawę na balu zimowym.

Wchodząc do budynku szkoły od razu skierowałem się do swojej szafki. Zabrałem książkę z matematyki i udałem się do sali. Ku mojemu zaskoczeniu w środku była tylko Selena. Od razu udałem się do stolika, przy którym siedziała dziewczyna. Usiadłem na wolnym krześle obok niej.

Moja ukochana uśmiechnęła się na mój widok. Bałem się naszej rozmowy, bo wiedziałem, że to nie będzie dla niej przyjemne.

- Justin rozmawiałeś z tatą? - Spytała z nadzieją w głosie.

- Tak kochanie rozmawiałem, ale opowiem Ci wszystko po szkole – odparłem uśmiechając się do niej delikatnie.

Nadszedł czas, aby zadać Selenie pytanie, które męczyło mnie od wczoraj. Nie wiedziałem, jak ona na to zareaguje.

- Kochanie to, co działo się wczoraj? To oznacza, że teraz jesteśmy parą? - Spytałem niepewnie.

Dziewczyna zaśmiała się słodko i przysunęła się bliżej. Złapała moją dłoń splatając nasze palce razem.

- A chcesz tego? - Odpowiedziała mi pytaniem.

- O niczym innym nie marzę słońce – odparłem spoglądając w jej słodkie oczy.

- W takim razie zgadzam się – powiedziała z uśmiechem.

Byłem szczęśliwy. W końcu mogłem Selenę oficjalnie nazwać całym swoim światem. Nagle w drzwiach zobaczyłem Chaza i Caitlin. W mojej głowie zrodził się nowy plan.

Nasi przyjaciele podeszli do ławki Seleny. Cait czekała, aż zejdę z jej miejsca, na co ja się tylko uśmiechnąłem.

- Mam genialny plan. Zrobimy zamianę. Od dzisiaj Cait siedzisz z Chazem, a ja z Seleną – odparłem dumny ze swojego pomysłu.

- Czyli Chaz mówił prawdę? Jesteście razem? - Spytała dziewczyna mojego przyjaciela.

W odpowiedzi skinąłem głową i objąłem swoją ukochaną. To naprawdę była miła odmiana. Trzymanie Seleny w ramionach sprawiało mi więcej przyjemności, niż przypuszczałem na początku.

Chwilę później w sali pojawiła się reszta naszej klasy. Zaraz po dzwonku wszedł nasz dyrektor, który usiadł za swoim biurkiem. Wiedziałem, że jest w szoku widząc zmianę naszych miejsc. Przecież przez tyle czasu widział, jak traktowałem Selenę, a teraz jest świadkiem, jak nasze relacje całkiem się zmieniają.

Ku mojemu zdziwieniu dzisiejsza lekcja matematyki, jak i reszta przedmiotów minęła mi bardzo szybko. A wszystko z powodu dziewczyny, która cały czas była przy moim boku.

Zaraz po lekcjach musiałem jechać odebrać swoje rodzeństwo ze szkoły. Odprowadziłem swoją ukochaną do samochodu.

- Odwiozę tylko dzieciaki do domu i przyjadę do Ciebie. Powiem Ci wszystko, czego się wczoraj dowiedziałem – powiedziałem bawiąc się długimi włosami Seleny.

- Zgoda. Tylko nie każ mi zbyt długo na siebie czekać, bo już nie mogę się doczekać twoich relacji – odparła pogodnie.

Wiedziałem, że swoją opowieścią popsuję humor tej dziewczynie. Byłem pewien, że nawet jeśli nie będę chciał jej nic powiedzieć, to ona siłą wymusi na mnie prawdę. Pożegnałem się ze swoją ukochaną. Wsiadłem do swojego Lamborghini i ruszyłem w stronę szkoły swojego rodzeństwa. W drodze po Jazmyn i Jaxona znacznie przekroczyłem dozwoloną prędkość. Miałem to już w swojej naturze. Nigdy nie przejmowałem się żadnymi ograniczeniami. Zawsze robiłem to, co chciałem i nikt nie był w stanie mnie powstrzymać. Jednak teraz wiedziałem, że jeśli chcę stworzyć poważny związek z Seleną to muszę zmienić parę rzeczy.

Z czasem wszystko się zmienia - Nawet ludzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz