*New Friend*

192 11 0
                                    

*Kaja*
Kolejne dni mijają i mijają . Mam juz dosc . Dlaczego dopiero kiedy ta osoba od nas odchodzi uświadamiamy sobie co tak naprawdę straciliśmy ? Co tak naprawdę do niej czuliśmy ? Takie pytanie zadaje sobie codziennie . I nadal nie umiem sobie na nie odpowiedzieć . Nagle ktos zapukał do drzwi i przerwał moje rozmyślenia .
-Prosze - szepcze .
Do pokoju wchodzi jak zwykle Mattew . Patrzy na mnie wzrokiem zbitego psa i mowi :
-Moze chciałbys gdzieś wyjsć Kaja? Siedzisz tutaj cały czas . Nawet Johnson zyje normalnie - mowi . Widzę w jego oczach ze sie o mnie boi . Ja nie odpowiadam . On siada obok mnie i przytula mnie .
-Pamiętasz co mówił Johnson ?
-Tak -szepcze - Mówiła ze Nash chciałby żebyśmy żyli normalnie .
-No właśnie - w tym momencie wstaje i czeka na mnie .
Powoli wstaje , jednak nie do końca tego chce . Matt bierze mnie za reke i mowi :
-Idziemy na lody ? - pyta z uśmiechem .
Ja tylko przytakuje i puszczam jego dłoń . Idziemy w ciszy . Patrzę tylko na swoje brudne buty . Po jakims czasie dochodzimy do kawiarni . Zajmuje miejsce przy oknie . Matt poszedł zamówić lody . Patrzę sie na swoje odbicie w szybie . Nie poznaje siebie . Włosy mam potargane , mój makijaż jest rozmazany , mam na sobie przepoconą czarną koszulkę i czarne leginsy . Pare miesięcy wcześniej nie powiedziałabym ze wyjdę tak na ulice , ze wógole tak bede wygladac . Zmieniłam sie strasznie . Nie jestem już tą Kają . Juz nie bede . Matt podchodzi do mnie z lodem i mowi :
-Mam nadzieje ze sie nie obrazisz ale musze spadać , odwieźć cie? -pyta
-Nie trzeba poradzę sobie - szepcze .
Mattew wybiega z kawiarni a ja postanowiłam sie przejść . Wedruje w stronę parku . Co by było gdybym wyjechała ? Zapomniala o wszystkim ? Zaczeła nowe zycie ? Dochodzę do parku i siadam na ławce . Na tej samej ławce co ja siedzi chłopak który pali papierosa . Słyszałam ze ludzi to odstresowuje . Moze trzeba spróbować ?
-Hej nie chce przeszkadzać ale podzielisz sie fajką ? -pytam zakłopotana .
Chłopak spogląda na mnie , teraz dopiero zauważyłam jaki jest seksowny .
-Takie ładne dziewczyny palą ? -śmieje sie cicho i wyciąga z paczki jednego papierosa.
Podaje mi go .
-Nate - mowi .
-Kaja - mowie z uśmiechem .
-Nie spodziewałbym Sie że takie ładne dziewczyny palą serio - chichocze .
-Po tym Świecie wszystkiego trzeba sie spodziewać - mówię .
Chłopak podaje mi zapaniczke . Podpalam papierosa i zaciągam się . Zaczynam kaszleć .
-Widze pierwszy Raz ? -śmieje się cicho .
-Tak -szepcze .
Zaczynam rozmawiać z chłopakiem . Dowiaduje się że rapuje i ze jego pseudonim to Skate . Powiedziałam mu o Nashu , Carterze i o tej całej sytuacji . Wydawał się bardzo sympatyczny .
-To jutro widzimy się na tej samej ławce o tej samej godzinie ? - mówi z uśmiechem .
Ja tylko przytakuje a chłopak przytula mnie i odchodzi . Polubiłam go . Mogłabym go nawet uważać jako swojego przyjaciela . Po jakims czasie wstalam z ławki i ruszyłam do domu . Jutro moze byc ciekawy dzień . Przeciez tego chciał Nash tak ? Żebym była szczęśliwa ? Mam nadzieje że chłopacy sie nie mylą .

50 twarzy Nasha GrieraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz