Rodział 6- Ich dwoje

793 38 7
                                    

"Jestem wykończona" Kimura powiedziała
"Ja też" Tsunami zgodził sie z nią
"No dobra. Na dzisiaj koniec! Trzymać tak dalej! Dobrze nam idzie, za 4 dni jest mecz wiec musimy solidnie potrenować" Endou próbował zmotywować wszystkich
"Jasne, jasne..." Kimura odpowiedziała. Po treningu było trochę wolnego czasu. Niektórzy poszli do miasta, niektórzy zostali w swoich pokojach a inni po prostu sie zmyli.
Kimura poszła nad rzekę, by sie uspokoić. Usiadła na trawie patrząc sie na wodę.
"Ty tutaj?" Kimura usłyszała glos za sobą. Popatrzyła sie do tylu to był Tsunami.
"Raczej tak" odpowiedziała i wstała.
"Co tu robisz?"
"Przyszłam tu bo trochę mi przypomina miejsce skąd oryginalnie pochodzę... To może nie jest ocean ale dobre i to?"
"Ocean? Ciebie tez uspokaja?"
Kimura popatrzyła sie na niego, prosto w jego oczy.
"Tak, jeszcze jak. Bardzo mi go brakuje... Ale cóż już za nie długo..."
"Co masz na myśli?" Tsunami popatrzył na nią pytająco
"Przeprowadzam sie... Widzisz kończę w tym roku szkołe średnią wiec... Czemu nie? Mam jeszcze trochę spraw do załatwienia, muszę znaleść jakieś miejsce do życia... I inne tego typu sprawy"
"Tez kończysz w tym roku? Tak samo jak ja. Gdzie sie przeprowadzasz?"
"Naprawdę chcesz wiedzieć?" Kimura jakby troszeczkę sie przeraziła, bała sie co Tsunami na to odpowie.
"Czego sie boisz? Jasne ze tak"
Kimura wahała sie przez chwile.
"Okinawa..." Powiedziała cicho.
"O-okinawa?! Ty pochodzisz z Okinawy?!"
"Tak... Mieszkałam tam, w 2 lasów średniej sie przeprowadziłam... A potem..." głos sie jej załamał "stało sie co sie stało. Ale to jest przeszłość"
"To może dlatego mam wrażenie ze cie znam" Tsunami powiedział, próbował sobie przypomnieć
"Tez mam takie wrażenie..." Obaj próbowali sobie przypomnieć.
"Kimura Naomi..." Wyszeptał Tsunami w tym samym momencie Kimura wyszeptała
"Tsunami Jousuke..."
"Mam!" Wykrzykneli w tym samym momencie
"Byliśmy razem w 1. klasie szkoły średniej" Kimura powiedziała!.
"Racja, byliśmy przyjaciółmi ale potem ty... Zniknęłaś" Tsunami powiedział
"Uwierz mi nie chciałam... Ale..."
"Brakowało mi cie Naomi" tsunami powiedział a potem ja przytulił, Kimura sie zarumieniła.
"Sorry, wybacz nie wiem co we mnie wstąpiło" Tsunami sie trochę zdenerwowal.
"Jest ok" Kimura uśmiechnęła sie lekko "Brakowało mi cie"
Tsunami uśmiechnął sie "nigdy nie wiedziałem ze grasz w piłkę"
"Nigdy bym nie pomyślałam ze ty zaczniesz grać w piłkę" zaśmiała sie lekko "ukrywałam to"
"Ale po co? Z tego co dzisiaj widziałem jest świetna!"
"Wszystko dzieki mojemu tacie... To on mnie trenował ale teraz go już nie ma..."
"Co masz na myśli ze nie ma?" Tsunami popatrzył sie na Kimura "oj sorry nie powinienem był pytać"
"Nie nie, jest dobrze. Widzisz ja nie wiem co sie z nim stało... W tym problem, nie wiem czy został porwany czy umarł, nie wiem" Kimura miała łzy w oczach.
Tsunami najwyraźniej sie tym przejął ponieważ przytulił ją mówiąc "No już wszystko bedzie dobrze. Kiedyś sie dowiesz. Przepraszam ze spytałem" Kimura przytuliła sie do niego. Czuła sie w jego ramionach bezpiecznie.
"Dobrze ze spytałeś... Musiałam komuś powiedzieć... Dziękuje Tsunami" powiedziała Kimura płacząc.
"Dziwnie sie czuje gdy z nią jestem... Czy to może być to?" Tsunami pomyślał "powiedzieć jej czy nie?"
"Czemu tak sie czuje? Czuje sie bezpiecznie gdy z nim jestem? Czy to może być to?" Kimura myślała. Po chwili wytarła swoje łzy
"Przepraszam ze cie tym zamęczam..." Powiedziała do niego
"Nie ma problemu nie zamęczasz mnie, cieszę sie ze mogła pomoc"
"Dzieki tsunami"

Ona, piłka i hissatsu.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz