-Amy!- mama znowu jak zwykle krzyczy na cały dom i nie daje mi spać (ale ja udaje, że nie słyszę xd niegrzeczna ja)
-Amy do jasnej anielki jest 9!
-Mamo, ale ja dzisiaj mam na 8 to po co mnie budzisz o 9?
-nie rób sobie teraz żartów tylko wstawaj i idź do tej szkoły!
-To już nie ma sensu- powiedziałam to zaspanym głosem i znowu schowalam głowę w poduszkę ( była cała obśliniona, ale nawet to mi nie przeszkadzało) pójdę na trzecią lekcje
- Jak wrócę z pracy to sobie o tym poważnie porozmawiamy!- wyszla z domu przy czym trzasnela drzwiamiJak wyszła to powoli wstałam z łóżka i poszłam do łazienki się ogarnąć
-Ja pierdziu moja twarz wygląda jak 7 a nawet 9 nieszczęść
Nałożyłam na twarz chyba tone podkładu zeby bylo troche lepiej, ale to i tak nic nie pomogło
Teraz to i tak już nic na to nie poradzę, ale do szkoły chyba nie pójdę tylko sobie posiedze i zjem miskę lodów! (Znaczy same lody a miski już nie zjem)
Zdążyłam usiąść na 10min a tu nagle słyszę dzwonek do drzwi.
Spojrzałam przez wizjer żeby zobaczyć kto to, ale to co zobaczyłam wcale mnie nie ucieszyło... to był LukaDobra co mam teraz zrobić? Wpuścić go? Dobra wiem będę udawała ze mnie nie ma w domu
-Amy otwieraj!
-Amy nie ma w domu- powiedziałam to takim zmienionym głosem żeby mnie nie poznał
-ty debilko wiem, że to ty! Otwieraj te drzwi!
-To nie ja! A tak wgl to ponoć mnie nie znasz! (Kurde blaszka teraz to na pewno się zorientował że to ja)
-Otwierasz te drzwi?!
-Czego chcesz?- lekko uchylilam drzwi, ale on je pchnął i wszedł do środka
-Myślisz że możesz tak w szkole rzucać we mnie jakimś serem z drożdżówki i wpychac mnie do śmietnika? Chyba nie wiesz z kim zadzierasz
- Przepraszam, ale jak ty możesz się zachowywać jak skończymy idiota to ja też moge robić co chceZasmial się z takim niedowierzaniem w to co powiedzialam i podszedł do mnie bliżej
-Wiesz ze mogę Ciebie zniszczyć w szkole jak tylko będę chciał?- patrzył mi się prosto w oczy (ma sliczne brązowe oczy i to przez nie wydaje się taki słodki i kochany, ale jak narazie to wgl taki nie jest!)
-a będziesz chciał? -podeszłam do niego bliżej
-Moze, jak będziesz niegrzeczna- po chwili wyraz jego twarzy się zmienił. Spojrzal mi głęboko w oczy. Zbliżył twarz do mojego ucha tak, że poczułam jego oddech na sobie i powiedział
- Wiem ze masz na mnie ochotę, ale jestem zajęty- przez chwilę stałam nieruchomo, bo dziwnie się czułam jak stał tak blisko mnie. Dziwie, ale to było fajne. Po chwili sie odsunelam i zaczęłam udawać, że mnie to nie rusza
-Za dużo Sobie wyobrażasz. Masz coś jeszcze do powiedzenia? Jak nie to tam są drzwi (wskazalam ręka na drzwi)
-Zaskakujesz mnie Amy. Jeszcze się zobaczymyW końcu wyszedł. Szybko odslonilam delikatnie firanke i zrobilam mu zdjecię.
Nie mogłam mogłam się otrząsnąć po tym spotkaniu, bo nie wiem wgl co się przed chwilą stało. Stałam nieruchomo jeszcze przez 5 min i ciągle czułam zapach jego perfum unoszacy się w powietrzu.
Poszłam do pokoju i położyłam się na łóżku. Zaczęłam się trochę martwić tym ze trochę o nim myśle. Muszę się ogarnąć! Zadzwonię po Emily! Albo w sumie to nie, może jeszcze nic jej nie będę o tym mowila, bo to pewnie takie chwilowe. Muszę pamiętać jaki on jest naprawdę i jak się wobec mnie zachował! Jutro pewnie wszystko będzie już tak jak dawnej.
CZYTASZ
funny love
रोमांसAmy była niezdarna, przez co pewnego dnia miała mały wypadek. Wtedy podbiegl do niej chłopak, który jak później się okazało odmienił jej życie.