Prolog

196 18 3
                                    

Kiedyś byłam inna. Dusza towarzystwa. Zawsze rozkręcałam nudne rozmowy w coś ciekawego. Śpiewałam przy każdej okazji, uwielbiałam to. Niestety wszystko się zmienia. I właśnie to zmieniło się całkowicie. Ja, moje pozytywne nastawienie do świata zniknęło razem z moją mamą. Nadal nie potrafię dopuścić do swojej podświadomości tego, że ona nie żyje. Nie zobaczę więcej jej wesołego uśmiechu, nie przytuli mnie, nie pocieszy, kiedy będę płakać. Po prostu już jej nie będzie w moim życiu. Pewnie spytacie, a co z ojcem? Tak mam tatę, bardzo go kocham, ale nie potrafię z nim rozmawiać tak otwarcie, jak z mamą. Nie powiem mu, że jestem zakochana, albo zerwałam z chłopakiem. On tego nie zrozumie. A mama? Ona zawsze potrafiła mnie pocieszyć, motywować do działania. Pisała ze mną piosenki, rysowała, ale teraz to wszystko nie ma znaczenia. Chowam wspomnienia na dno pudła, z którego nigdy nie ujrzą światła dziennego.


Żart od losuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz