47.

6.9K 494 2
                                    

Od ostatniego listu minął tydzień. Ojciec... On... Zaginął. Martwię się o niego, choć powinnam mieć go w dupie i cieszyć się na tę wiadomość, ale to też wiąże się z tym, że nie wróci do więzienia, tylko może się na mnie gdzieś czaić. To sprawka Luke'a? Pobił mojego ojca? A może.... Nie. Przecież to niedorzeczne! 

Potrząsnęłam głową i postanowiłam obejrzeć coś w TV. Odpaliłam więc telewizor czerwonym guzikiem na pilocie i poszłam do kuchni po przekąskę. Doszedł do moich uszu komunikat bardzo przerażający.

"... Poszukiwany chłopak jest bardzo niebezpieczny! Potrafi grać na zawołanie dobrego i miłego chłopca, ale gdy tylko zdejmie maskę, jest bezwzględnym mordercą i psychopatą! Z zaufanych źródeł wiadomo, że ów uciekinier leczył się psychiatrycznie, ale został wypuszczony, ponieważ stwierdzono, że został wyleczony w stu procentach. Niestety, jego matka powiadomiła lekarzy o nagłym pogorszeniu się jego stanu zdrowia. Podobno widzi osoby, których nie ma i może być niebezpieczny dla przypadkowych przechodniów! Prosi się o natychmiastowy kontakt, gdy chłopak ze zdjęcia zostanie zau..."

Reszta jej gadki jakoś przeszła mi koło uszu, gdy zobaczyłam zdjęcie tego psychopaty. To nie może być prawda... To nie może być chłopak... To nie może być mój prześladowca. Przecież... Nie wierzę by Luke... I nagle przypomniałam sobie jego jeden liścik...

"Nie mam sił... Czemu jestem taki wykończony, gdy z tobą nie piszę? Eliz... To smutne... I zabawne. Haha. Moja mama twierdzi, że zwariowałem, że sobie ciebie wymyśliłem. To NIE PRAWDA! Ty istniejesz!! Ten domek też istnieje! 
Eliz? Mogę jej pokazać nasze liściki? 
11.11.15r"

Dlaczego nie pozwoliłam mu ich pokazać?! To pewnie dlatego jego matka zadzwoniła, bo mu nie wierzy. Nie wierzyła, że ja istnieje i że wcale nie jest chory, choć... Te jego dziwne liściki, w których był naprawdę przerażający. Czekał na mnie i w ogóle mówił coś o uciekaniu razem. O BOŻE! On chciał uciekać od lekarzy razem ze mną... Gdyby go złapali, to jeszcze prędzej zamknęli za przetrzymywanie mnie. Nie! Dość! Nie mogę tak... Muszę jutro iść i odpisać, ale na pewno nie pójdę sama.

Old Tree House //✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz