2.

1.8K 47 2
                                    

- Coo..oo? - wyszeptałam sama do siebie.

Posłałam Szefowi błagalne spojrzenie. Niech powie, że to glupi kawał, może nawet uznam, że to zabawne. Byle to nie byla prawda.

- Przenieś mnie. Błagam...

- Nie , Rose. Chcę żebys nadal dla mnie pracowała. - nieco się rozluźnił i nie byl już zdenerwowany - poza tym uważam, że Zayn ma prawo spotykać się z własną córką.

- Harry... On nie wie o Helen. - powiedziałam z poczuciem winy.

Zmarszczył groźnie brwi.

- Jak to nie wie?! - podniósł głos. - Dziewczyno czy ty siebie słyszysz?! Zabrałaś swojej córce ojca!

- Nic nie wiesz! Nie znaliśmy się wtedy! Nie wiesz jaki Zayn był, gdy przyjaciele go nie widzieli!

Miałam łzy w oczach. Czułam się podle. Wiem, że mojej córce brakuje ojca, ale nie chciałam by go znała. Ja nie chciałam go znać.

- Rose... - powiedział już łagodniej, podszedł do mnie i objął po przyjacielsku ramieniem.

Jego zapach... Coś mi przypominał. Ale nie miałam głowy, by na tym myśleć.

- Spokojnie. Wszystko jakoś się ułoży. Zobaczysz. - mówił - Spotkasz się z Zaynem i jakoś wszystko wyjaśnisz.

- Nie chcę go w swoim życiu... Boję się...

- Czego?

- Że gdy go spotkam, moja nienawiść znowu zamieni się w miłość. A wiem, że on znowu mnie skrzywdzi. - Wyszlochałam.

- Nie dam cię skrzywdzić. Oboke jesteście moimi przyjaciółmi.. - Spojrzałam na niego, uśmiechając się na jego miłe słowa. - Poza tym należą ci się pieniądze dla córki.

- Dziękuję Harry.

Jego słowa podniosły mnie na duchu. Harry miał rację, myszę walczyć i swoje. Dla mnie i dla Helen.

Spokojniejsza zabrałam się do pracy.

____________

Co myślicie? ;)
Bosh! Mam takie plany do tego opowiadania, że nie mogę na dupie usiedzieć xD

No.. Tyle ode mnie xD

Jak wrażenia? ;)

Pozdrawiam,

~Hazza-22

Daddy || Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz