-Myślałem o tobie - powiedział Olly siadając przy Mii
-To źle? - zapytała Whitemore nie odrywając wzroku od książki
Molander westchnął i poszedł do siebie. Trzasnął drzwiami i padł na łóżko, kopiąc po drodze kilka rzeczy. Co ja robię nie tak, pomyślał chłopak. Mia przygryzła wargę słysząc trzask zamykanych drzwi. Ostatnio nic nie szło tak, jak powinno. A ona tylko pogarszała sytuację. Mia miała to w nawyku, kiedy coś się waliło, zamykała to w sobie nie dopuszczając nikogo. Dziewczyna odłożyła książkę i spojrzała w stronę pokoju Olliego. Zacisnęła pięści i weszła do pokoju chłopaka. To było coś czego nawet Olly by się nie spodziewał. To zawsze Molander pierwszy przepraszał.
-Zaniedbywałam nasz związek i teraz chyba będę musiała za to zapłacić. Siedzę myśląc o tobie, nawet kiedy ty tego nie dostrzegasz. Tak łatwo było cię pokochać. Myślę, że miłość nie wystarczy... nie wystarczy, żeby mi wybaczyć to wszystko, to jak się dla mnie starałeś. Wracam do tego za każdym razem kiedy zostaje sama.
Olly podniósł się nie wiedząc co powiedzieć. Mia wpatrywała się w oczy chłopaka, oddychając ciężko. Głębokie wyznania nie były w stylu Mii. Co było w jej stylu? Tego sama nie jestem Wam w stanie do końca powiedzieć. Wiem, że była pamiętliwa, nawet bardzo. Była silna na zewnątrz, jednak nie do końca w środku. Można z nią było porozmawiać praktycznie na każdy temat. Słuchała. Słuchała kiedy się do niej mówiło, a co ważniejsze, potrafiła zrozumieć. Była uparta, bardziej uparta niż Kylie. Była wspaniałą przyjaciółką, chociaż nie raz potrafiła zajść za skórę. Trzymała się swojego zdania, ale często miała rację. Mia dawała wspaniałe rady, potrafiła spojrzeć na sytuację z innej perspektywy, niż się wydawała.
-Mia, ja... - zaczął Olly - Ja nie wiem, co powiedzieć. To wszystko jest już za nami, ale ja wciąż marzę, żeby dać ci wszystko co mogę.
Mia nie czekając na reakcję chłopaka wtuliła się w niego. Olly uśmiechnął się i zaczął gładzić jej włosy. Co on w niej widział? Och... pewnie wszystko co najlepsze. Kłótnie tylko ich wzmacniały, a to nie jest częste. Wiele par się rozchodzi, nie mogąc znieść swojego towarzystwa, ale oni jakoś trwali.
-Przepraszam - wyszeptała Mia
-Nie masz za co, sprawiasz, że jestem szczęśliwy - powiedział Olly - Pamiętaj o tym
***
Budzisz się czasem i zdajesz sobie sprawę, że to był tylko sen? Otwórz oczy i wstań. Wróć do codziennej normalności. Masz szansę, żeby stworzyć swój własny sen. Każdy kolejny dzień to nowa szansa.
Dedykacja - Jellychains, Patrycja, pesymistka, Mia, przyjaciółka. Dziękuję, że jesteś :*
CZYTASZ
Zacznijmy od początku /TFC/
FanfictionZacząć od początku, nie znaczy zapomnieć o tym, co było wcześniej tylko to zaakceptować i iść dalej z lepszym doświadczeniem. Historia z udziałem zespołu The Fooo Conspiracy. Druga część - Zostańmy do końca ^^