Mam na imię Sara. Mam 16 i jestem córką boga Apollina. W obozie herosów mieszkam 4 lata a obecnie jestem główną uzdrowicielką w szpitalu. Moim zadaniem jest pomagać rannym herosom, za pomocą moich mocy czy bez. W obozie mieszkam przez cały rok. Mimo, że, bardzo bym chciała pojechać do swojej mamy to nie mogę, nie jestem w stanie wejść do domu. Za dużo zbyt bolesnych wspomnień.
Tak naprawdę nie zależy mi zbytnio na miłości. Nie mam na to czasu. Mam swoje obowiązki a poza tym wiem, że w porównaniu z innymi dziewczynami nie mam szans więc nie zaprzątam sobie takimi sprawami głowy. Niestety stało się to ostatnio trudne. A to wszystko przez pewnego syna Hermesa...
Tak więc oto krótki prolog mojego nowego opowiadania :). Uprzedzam jednak, że mogą występować trochę dziwne sceny więc.. No. Uprzedzam XD. Zachęcam do czytania :3
CZYTASZ
Miłość uskrzydla [Luke Castellan x OC] [ZAWIESZONE]
Teen FictionSara zawsze starała się pomagać innym, nie być zależną od kogokolwiek i uważała, że miłość nie jest potrzebna do szczęścia. Miała obowiązki w obozie i brak czasu na coś takiego jak chłopak. Jednak podczas jednego treningu wszystko się zmienia...