Chapter 1 / Prologue

30 2 1
                                    

Dziewczyna bardzo się stresowała, za chwilę miała wyjść na scene i spełnić swoje marzenia.

Piękna Sukienka opadała na ziemie, była Fioletowa z cienkimi paskami i miała do tego białe szpilki z czerwoną podeszwą. Piękne Brązowe włosy miała spięte w Kłosa. Była lekko pomalowana, ale miała tylko rzęsy mocniej pomalowane.

I wtedy stało się to na co długo czekała, nadeszła jej kolej.

Powoli poszła na scene, nie musiała się przedstawiać bo mieli to wszystko zapisane.

Dziewczyna usiadła za Fortepianem i zaczęła grać.

Było słychać piękne granie. Zawsze grała, kochała to robić i nie chciała nigdy przestawać.

Gdy dziewczyna zaczęła grać, zaczęła razem z tym śpiewać żeby nie pomylić się.

Jej piękny głos, szalenie mieszał się z dźwiękami granymi.

Było to piękne pomieszanie i każdy by chciał tego posłuchać:

Say something, I'm giving up on you.
I'll be the one, if you want me to.
Anywhere, I would've followed you.
Say something, I'm giving up on you.

And I am feeling so small.
It was over my head
I know nothing at all.

And I will stumble and fall.
I'm still learning to love
Just starting to crawl.

Say something, I'm giving up on you.
I'm sorry that I couldn't get to you.
Anywhere, I would've followed you.
Say something, I'm giving up on you.

And I will swallow my pride.
You're the one that I love.
And I'm saying goodbye.

Say something, I'm giving up on you.
And I'm sorry that I couldn't get to you.
And anywhere, I would have followed you.
Oh-oh-oh-oh say something, I'm giving up on you.

Say something, I'm giving up on you.
Say something...

Dziewczyna przestała grać wtedy gdy już skończyła.

W oczach Jury było widać łzy, słyszeli wiele razy ten utwór, ale ani jedna osoba nie śpiewała razem z graniem.

Dziewczyna wzięła biały mikrofon i poszła na środek sceny tak żeby być naprzeciwko Jury.

Nie mogli jej od razu powiedzieć czy się dostała czy nie. Musieli zachować kamienne twarze.

Dziewczyna dobrze wiedziała o co chodzi.

-Panno Moon, wyniki powinny dojść do pani w jakiś tydzień.

-Dziękuję, Dowidzenia -uśmiechnęła się lekko do nich i zeszła z sceny.

Była tu sama, jej mama nie mogła przyjechać, tak samo jak jej tata. Są zajeci pracą, więc nawet nie zapytają jak jej poszło.

Dziewczyna trochę posmutniała myśląc o tym, ale potem znowu się uśmiechnęła.

Teraz musiała załatwić tylko jedno....

It's Where My Demons HideOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz