It's Where My Demons Hide

Chapter 3

*Katherine*

Gdy rano się obudziłam wszystko z wczoraj do mnie wróciło.

Wstałam z łóżka, wyciągnęłam z szafy czystą bielizne czarne potargane rurki i czarną bluzkę z żółtym napisem Nirvana ☺

Wzięłam rzeczy i poszłam do łazienki. Ściągnęłam ubrania, dałam je do kosza na pranie i weszłam pod prysznic.

Gdy skończyłam poranny prysznic ubrałam bielizne i wyznaczone ubrania, wysuszyłam włosy i je rozczesałam, do tego lekko się pomalowałam.

Wyszłam z łazienki, ubrałam czarne skarpetki i czarne vansy.

Zeszłam na dół i skierowałam się do kuchni. Nasypałam sobie płatków i otworzyłam lodówke żeby wyciągnąć mleko i co zauważyłam? NIE MA MLEKA.

Wzięłam portfel i telefon, wyszłam z domu i zamknęłam drzwi kładąc klucze pod mój ulubiony kwiatek.

Skierowałam się do małego sklepiku, który był nie daleko bloku

************************************

Gdy dotarłam do sklepu, weszłam i poszłam na regał gdzie były mleka

Kupiłam dwa opakowania mleka i jeszcze do tego czekoladowe płatki.

Podeszłam do kasy, zapłaciłam i wyszłam z sklepu szybko idąc do domu.

Nie patrząc czy ktoś idzie czy nie miałam zamiar wyciągnąć telefon, ale w coś lub kogoś uderzyłam upadając na tyłek.

Wszystko było dobrze, mleka sie nie rozlały, a płatki w opakowaniu.

Spojrzałam na blondyna, który stał przede mną

-patrz jak łazisz -warknął

-przepraszam -odpowiedział cicho, zbyt cicho, wstałam wzięłam reklamówkę z rzeczami i spuściłam głowę . -nie chciałam -dodałam ciszej i odwróciłam się do chłopaka tyłem.

-to ja przepraszam, nie powinienem był tak ostro reagować -westchnął cicho

-Oh dobrze -uśmiechnęła się

-jestem Luke. Luke Hemmings. -odwzajemnił gest

Zatkało mnie, to znowu on..

----------------------------------------------------------

Przybliże wam to:
Gdy byłam jeszcze w starej szkole, zakochałam sie w Lukasie, gdy mu to Powiedziałam on zaczął się śmiać.. Miałam wtedy 13 lat, od tamtej pory nie wychodziłam z domu, po miesiącu się przeprowadziłam tutaj do Sydney, gdzie tak naprawdę mieszka Luke? Właśnie tutaj. Tam był dlatego że jego mama tam pracowała. Wracając do tematu. On rozpowiedział to wszystkim dookoła. Zniszczył mnie, dobrze o tym wiedział, ale nie wiem co już było potem.

----------------------------------------------------------

-Katherine -przygryzłam wargę

-Katherine.. Katherine.. -Luke zaczął myśleć, o nie.

-Tak.. Nie.. -powiedziałam sama do siebie cicho

-Katherine Moon! Tak! -krzyknął chłopak

-Nienawidzę cię -szepnęłam -nienawidzę -powtórzyłam

-Kath przepraszam za wszystko -widziałam w jego oczach smutek

-Daj spokój -zaśmiałam się sarkazmtycznie