Notka informacyjna pod rozdziałem
* Toffie's P.O.V. *Otwieram oczy. Każdy krok, nawet liche mrugnięcia sprawiają mi psychiczny ból.
Pomaluj wszystkie dni na niebiesko, na kolor rannego nieba, którego tak pragniesz w bezsennej nocy.
Cały mój świat spada w dół, a ziemia zsuwa mi się spod stóp. Jedyne czego chce to cofnąć czas. Nie iść spóźniona do szkoły, nie zderzyć się z Lou na korytarzu. Nie spojrzeć w oczy.
Moje życie jest beznadziejne.
Krotki dźwięk dzwonka. Nowa wiadomość. Chce być sama. Kiedyś skakała bym, do sufitu, na jego "Cześć".
Najwyraźniej ludzie się zmieniają. Z dnia na dzień, z wieczora na ranek. Szybko i nieodwracalnie.
Padam na kolana. Bezradnie, niczym zwykła szmaciana lalka. Nie duszę tego w sobie, tylko łzy.
Ktoś wchodzi do pokoju. Nie mówi nic. Nie pyta, nie każe się uspokoić. Obejmuje i troskliwie szepcze hipnotyzującym głosem:
- Będzie dobrze.
Dobrze. Dobrze. Dobrze. - Tylko dobrze.
Zaraź mnie tym entuzjazmem. - Krzyczę. Bezgłośnie, tylko krzyk.
Powoli kończę. Mroczki się zwiększają. Tempo narasta. Świat wiruje.
Krzyk. Krzyk. Cisza...
Budzę się...
***
Spektakl spalonego teatru.
Chcieliście rozdziałów. Proszę. :) Mogło być lepiej niż jest... Komentujcie ❤ Liczę na was! Dziękuję wszystkim za ten motywujący kop w tyłek!
Większość rozdziałów będzie teraz z perspektywy Toffie.
Ps. Planuję przyśpieszyć ciążę!!!
CZYTASZ
Ćma wśród Motyli
Teen FictionNakarm mnie, kiedy nie chcę jeść. Każ mi codziennie stawać na wadzę. Ciesz się razem ze mną z moich postępów, chce stąd wyjść. Czy ten labirynt umysłu, ma jakiejś wyjście? Jeśli nie, zostań. Pozwól mi zatracić się w smutku i melancholii. Podaj mi n...