Hej.No to może tak najpierw przedstawimy bohaterów? podzielimy ich na złych i dobry (a jakże inaczej)
Do dobrych należą :Jadeit (Główna bohaterka) Lace Agate, Azuztelit, Topaz, Talc
Natomiast do złych :Cannibar, Kalcyt, Aquamarine(czy jak to się pisało -w skrócie Aqua)
Oczywiście postaci będzie o wiele więcej.
Charaktery tych postaci będziecie mogli poznać podczas czytania. Miłej zabawy!
***
-JADEIT! Ktoś do ciebie dzwoni!! -wolała Azuztelit -Rusz Dupe i odbierz, może to coś ważnego?
-O Jezu...Azu...-Zaspana,, Dziewczyna" wstała i odebrała telefon -Halo...
-Dzień dobry, potrzebny pani telewizor?
-Ty się dobrze czujesz?-Odpowiedziała chamsko Jadeit -Takiej kawały rób se swoim kolegom.
-Problem jest taki,że ja nie mam kolegów...
-Nic nie poradzę. Weś się w garść. Kończę, Pa!-Odpowiedziała Jadeit poczym odłożyła słuchawkę.
Nagle z pokoju obok dobiegały dźwięki opery.
-Azu, co to odwalasz? Na złość mi robisz? Przecież wiesz jak reaguje na taką muzykę...Lepiej to wyłącz -Mówiła Jadeit
-ej Jadeit, spokojnie. Idź metalu posłuchaj -Odpowiedziała Talc
-Ale ja Chciałam spać... Jest 6:00 a ta operę włącza
-Czemu wogule nie lubisz muzyki poważnej? -Spytała się Lace Agate po czym Wyłączyła muzykę
Klejnot złapał się za głowę, zaczepił rekąma o włosy i poszedł na dwór zbulwersowany.
-Wiecie może Co się stało? -Spytała się Talc
-Znów jej odwala, proste-Powiedziała Lace Agate.
Jadeit Zaczęła się szlajać po mieście. Nie miała zamiaru wracać do domu. Najgorsze wszystko było to,że strasznie zgłodniała i nie miała przy sobie drobnych.Niestety wiedziała co będzie jak wróci do domu.Wpadła na pomysł,że wejdzie potajemnie do swojego pokoju przez okno, weźmie pieniądze i ucieknie.
Plan się powiódł. Jadeit mogła spokojnie coś zjeść. Wybrała się do chińskiej.Coś ją ciągnęło do chińszczyzny. Zamawiając sobie jedzenie ujrzała klejnot o kwristo-czerwonych oczach. Przeszedł obok Jadeit po czym ją pociągnął za włosy.
-EJ! A to niby za co,cfelu?-Zapytała oburzona,, Dziewczyna"
-Aaa...czyli zapomniałaś co się stało 100 lat temu? -Odpowiedziała Czerwono włosy klejnot.
-Co ty wygadujesz?!Chwila moment... CANNIBAR?!
-Nie, Jan Paweł II -Odpowiedziała sarkastycznie Cannibar -No oczywiście,że to ja.
C.D.N
