Prolog

164 15 2
                                    

Co słyszę? Każdy odpowiedziałby, że nic. Ja słyszę dźwięk mojego bijącego serca i płytki oddech. Jestem zamknięta we własnym świecie, do którego nikt nie ma wstępu. Tylko ja i niekończące się myśli. Niszczą mnie od środka. Mój własny pałac pamięci... Tylko w odróżnieniu od sławnego detektywa, nie ma w nim nic sensownego i wartościowego, co rozwiązałoby każdy sprawę. Właśnie skończyłam pewien okres w swoim życiu. Wyszłam z domu dziecka, ponieważ skończyłam wreszcie liceum i mogę zacząć moje dorosłe i, jak to powiedziała moja opiekunka żegnając się ze mną, odpowiedzialne życie. Tylko jakim cudem mam stać się w mgnieniu oka dorosłą kobietą, czując wciąż bicie mojego młodzieńczego, a zarazem rozżalonego serca?  Nie potrafię spojrzeć prawdzie w oczy i wciąż oddalam od siebie możliwość pójścia na przód, tkwię w przeszłości wciąż pragnąc wrócić... choć na chwilę. Żyję wspomnieniami, podtrzymywana przez bicie mojego czarnego serca...

________________________________________________________________________________

Cześć, pewnie zastanawiacie się co się ze mną dzieję, pewnie zwariowałam, ale zamierzam reaktywować to opowiadanie i zabrać się poważnie do tego tematu. Ponieważ, kiedy widzę swoje błędy sprzed lat chce mi się płakać. Dlatego lekko zmieniłam to opowiadanie i to właśnie był nowy odpicowany prolog c; Mam nadzieję, że się podoba! 

Jet Black HeartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz