Liście opadały na nasze włosy, gdy spacerowaliśmy błotnistymi ścieżkami. Jesień była jej ulubioną porą roku. Słońce przybrało pomarańczową barwę. Wiatr delikatnie muskał nasze policzki. Ramię w ramię stawialiśmy nowe kroki, małym dodatkiem był papieros. Niszczył atmosferę, wprawiał mnie w strach o jej zdrowie.
- Przestań – powiedziałem cicho, acz stanowczo.
- Mogę robić co chcę, to moje życie – rzuciła mrużąc oczy rozirytowana.
Miała rację, to była jej egzystencja, do której nie miałem prawa się wtrącać.
CZYTASZ
15 papierosów / A. Irwin
FanfictionZ każdym kolejnym papierosem traciłem ją coraz bardziej fanfiction; ashton irwin ilość rozdziałów; 15