Rozdział 6

511 30 3
                                    

Willow

Cały dzień spędziłyśmy razem. Megan pomogła mi w rozpakowywaniu się a także wykorzystała mnie do nauki gry na mym pięknym keyboardzie. Mimo tego, nie ukrywajmy tego..Za żadne skarby nie jest stworzona do gry na jakimkolwiek instrumencie klawiszowym. No ale jednak sama musi się o tym przekonać.
W sumie to spędziłyśmy razem 8 godzin. Oj tak, zleciało bardzo szybko, po raz pierwszy czułam się wolna.. Jest to naprawdę piękne uczucie.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Nie mogłam się powstrzymać. Ledwie wstałam i już musiałam zacząć grać. Czułam, że jeśli nie zacznę grać to nie będę w stanie dzisiaj normalnie funkcjonować. Usiadłam więc przed instrumentem i zaczęłam grę.

Jeremi

Dziś piękny, słoneczny dzień. Mam tyle pozytywnej energii w sobie, że najchętniej oddałbym ją całemu światu, aby mogł także żyć tym wszystkim co ich otacza.

To było szybkie ogarnięcie się. Ubrałem się, umyłem, ułożyłem włosy, zjadłem szybkie śniadanie i popędziłem do szkoły muzycznej. Przechodząc jedną z uliczek usłyszałem muzyke. Jest ona dla mnie wszystkim, potrafię rozpoznać zwyczajne granie od pasji jaką darzą ludzie muzykę. Ta melodia była zdecydowanie grana z pasją i miłością. Stanąłem na przeciwko domu z której dochodziła melodia. Miałem ochotę, co ja gadam ! Pragnąłem ! Zawołać i poznać osobę, która tworzy tak piękną melodię. Spojrzałem na zegarek, 8:45...
- Nie zdąrzę . Popędzałem sam siebie.
Nie miałem wyboru, musiałem iść, lecz obiecałem sobie, że ją poznam.

Dwa inne światy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz