(...) Smok mierzył wzrokiem Dagura i jego rękę, która się trzęsła.
- Chyba się nie boisz ? - zapytałem z uśmieszkiem.
- Ja ? A czego ? STOI SE PRZEDE MNĄ 3 METROWY SMOK! CZEGO SIĘ TU BAĆ?! - powiedział zdenerwowanym głosem.
- Shiro spokojnie - poklepałem smoczka po grzbiecie.
Smok już praktycznie dotykał swoim pyszczkiem jego ręki. Dagur odwrócił swoją głowę.Smok widząc zdenerwowanie wikinga nie wahał się już tylko dotknął mordką jego ręki i lekko zamruczał. Dagur z niedowierzaniem odwrócił głowę i zaczął się śmiać.
- Noi co ? Proste ? Proste. - podsumowałem.
- Dobra robota Shiro - pogłaskałem smoka za uszami.
- Ej ty na nim latasz ? - zapytał Dagur nie przestając głaskać smoka pod szyją.
- No ba ! Już lataliśmy nad oceanem - uśmiechnąłem się i popatrzyłem na zadowolonego smoka.
- Chyba Cię polubił. Pierwszy raz ma kontakt z obcym człowiekiem, któremu dał się pogłaskać - powiedziałem obserwując ich razem.
- Jaka to rasa ? - zapytał Dagur obchodząc smoka dookoła.
- Nie mam pojęcia, ale od kowala wiem, że jest niesamowicie rzadki - powiedziałem patrząc na Shiro, który stał jak posąg.
- To znaczy,że ktoś go już widział ? I nie zabił ? - zapytał nie dowierzając.
- To znaczy.... Tak jakby, ale nie wiedział, że to jest prawdziwy smok. Długa historiaa - powiedziałem drapiąc się za głowę.
Dagur się trochę skrzywił.
- Słuchaj a,kto teraz będzie rządzić twoją wyspą ?- zapytałem wracając do poprzedniego tematu.
- Siostra z matką, ponieważ ja się wyrzekłem tronu. Mam w dupie tą rodzinę, nie zamierzam mieć nic do czynienia z moim ojcem i pozostałymi ! - powiedział patrząc w ziemie i nagle zaczął schodzić po drabinie na dół.
- Aha... - powiedziałem.
- A u ciebie ? - zapytał spoglądając na mnie i na smoka z dołu.
- No... chyba ja... Ale nie jestem jeszcze gotowy... ,a ludzie z wyspy chyba nic jeszcze nie wiedzą - powiedziałem i od razu posmutniałem.
- Tak czy tak, szybko się dowiedzą - powiedział po czym wziął swój ulubiony topór, kuszę i już chciał wychodzić.
- A ty gdzie ? - zapytałem.
- Odchodzę. - powiedział i już otwierał drzwi.
- GDZIE ?! - krzyknąłem z całej siły, aż Shiro zleciał na dół.
- Nooo... Jeszcze nie wiem - powiedział i trzasnął drzwiami.
Szybko pobiegłem za nim.
- Shiro chodz ! - zakrzyczałem i wybiegłem na dwór. Powoli zapadał zmrok.
Wsiadłem na Shiro i wzbiliśmy się w powietrze, z góry szukając uciekiniera. Ujrzeliśmy czarną sylwetkę,która zwinnie poruszała się wśród zarośli.
- Łapiemy kretyna ? - zapytałem z uśmiechem na twarzy.
Smok jak strzała zniżył lot i dzięki czemu byliśmy już prawie koło celu. Shiro wystrzelił jak strzała i złapał swoimi pazurkami Dagura.
- OOOO KURWAAAAA ! - zaczął się drzeć Dagur.
- Nie panikuj... Wdrap się na grzbiet - powiedziałem podając mu rękę.
CZYTASZ
Czarna Krew - Inny TOM I ✓
Fantasy16 - letni chłopak mieszka wraz z rodziną na dużej wyspie znajdującej się na Archipelagu. Spokojnie czasy wikingów zakłócają niebezpieczne stworzenia. Po tragicznym wypadku siostry zamierza wziąć się w garść. Ucieka z wyspy, wraz ze swoim kolegą zos...