(...) Smok głośno zaryczał i cisnął ogonem w Kenaya, który ku zdziwieniu bestii ominął przeszkodę wysokim skokiem. Kenay nie rezygnował z zemsty i z szybkością błyskawicy dobiegał do celu. Smok natychmiast znikł, ... rozpłynął się w powietrzu.
- CO TY ROBISZ ?! - wrzasnął rozwścieczony Dagur idący w stronę Kenaya.
- NO MOŻE CI KUźWA RATUJE ŻYCIE ?! - odpowiedziałem zdezorientowany.
- CZŁOWIEKU TO JEST MÓJ PRZYJACIEL ! Urato... Znalazłem go w dzieciństwie - odpowiedział Dagur wahając się.
- ....- niezręczna minuta ciszy.
Wtem na górę przyleciał Shiro, który najwidoczniej wyczuwał innego smoka i szczerzył zęby.
- Shiro spokojnie, nic Ci nie jest ?- zapytałem gładząc smoka po mordce.
Smoczek polizał mnie i szukał oczami innego smoka.
-Cip Ciiiiiip!!! Do nooogi! - zaczął krzyczeć Dagur.
Popatrzyłem się na niego i klepnąłem się ręką w czoło.
- NOI WIDZISZ ?! przestraszyłeś go - powiedział oburzony Dagur.
- AHA ?! to teraz wszystko na mnie ?! - zakrzyczałem obrażony.
- Pomóż mi go lepiej znalezć - powiedział Dagur.
- Shiro umiesz go wyczaić ? - zapytałem smoka.
Smok ryknął i zaczął "nawoływać" innego smoka. Co chwile nastawiając uszy. Po wielu próbach Shiro zrezygnował. Wtem usłyszeliśmy głośny ryk i za Dagur'em z powietrza wylądował duży czarny smok z czerwonymi pręgami na grzebiecie. Wszyscy wgapiliśmy w niego nasze ślepia. Był ogromny i piękny. Oburzony Shiro walnął mnie skrzydłem w głowę.
- Co jest ?! - powiedziałem masując rękami głowę.
Shiro obrażony obrócił głowę.
- Ale i tak Ciebie kocham najbardziej - powiedziałem rzucając się na smoka, który zaczął ze mną " walczyć" na ziemi. Gdy się ogarnęliśmy, że wszyscy się na nas gapią , od razu wróciliśmy do rzeczywistości.
Dagur niepewnie podszedł do dzikiego smoka, który bacznie obserwował każdy jego ruch. I delikatnie dotknął jego czarnego pyszczka. Bestia lekko zamruczała.
- Pasowało by Ci dać jakieś imię - powiedział Dagur patrząc na smoka.
- Możemy wspólnie dla niego jakieś wymyślić - powiedziałem podchodząc bliżej do Dagura.
Dziki smok wyszczerzył swoje ostre białe zęby.
- Spokojnie - powiedział Dagur, klepiąc go po szyi.
- Wiem ! Może Krwawa Śmierć ? - powiedział Dagur groznym głosem.
Wybuchnąłem śmiechem. Dagur popatrzył na mnie sarkastycznym wzrokiem.
- Noto może... Viper ? (czyt. Wajper )- zapytał Dagur patrząc w moje oczy.
- No ładne. Mi się podoba, a smokowi ? - powiedziałem, wskazując na smoczysko.
Dagur odwrócił się do smoka i zaczął coś tam do niego szeptać, po czym smok stanął na dwóch łapach, rozpiął skrzydła i zaryczał.
- Tak, podoba się - powiedział Dagur, odwracając się do mnie.
- Lekcje latania masz już za sobą - powiedziałem uśmiechając się do Dagura.
Wsiadłem na Shiro i pomachałem ręką do Dagur'a w geście pośpieszenia się.
CZYTASZ
Czarna Krew - Inny TOM I ✓
Fantasy16 - letni chłopak mieszka wraz z rodziną na dużej wyspie znajdującej się na Archipelagu. Spokojnie czasy wikingów zakłócają niebezpieczne stworzenia. Po tragicznym wypadku siostry zamierza wziąć się w garść. Ucieka z wyspy, wraz ze swoim kolegą zos...