7. - Naprawde próbowałem...

324 37 11
                                    

Niall's POV

- Ile mam jeszcze czekać? - powiedziałem zniecierpliwiony lecz odpowiedziała mi wyłącznie cisza.

- Evans! Wychodzę! - krzyknąłem i otworzyłem drzwi, rozglądnąłem się po pomieszczeniu, ale ku mojemu zdziwieniu nikogo tam nie zastałem.

Gdzie ona jest? Kurwa, wykiwała mnie, a ja wykonałem ten cholerny striptiz. Stchórzyła, mogłem się tego spodziewać. Pieprzona cnotka.

Zlustrowałem pomieszczenie szukając moich ciuchów, ale nigdzie ich nie zauważyłem

- Co do kurwy?! - krzyknąłem i szybko przeszukałem resztę kabin, ale nic, pusto - A to suka! Cholerna dziewica! - dodałem i uderzyłem pięścią w ścianę, co nie było dobrym posunięciem, gdyż od razu poczułem narastający ból w moim knykciach.

Jak ona mogła to zrobić? Boże niech to się nie dzieje na prawdę, wykiwała mnie. Cholera. Zadrwiła ze mnie, nie daruje jej tego. Jak ja się stąd wydostane w samych bokserkach? Nie wierze, że mi się to przytrafiło. Mogłem znaleźć sobie byle jaką dziewczynę na tę noc, to nie.. zachciało mi się przespać z Evans. Gorzej wybrać nie mogłem. Nigdy nikt mnie tak nie załatwił.

-Kurwa! - krzyknąłem szarpiąc za końcówki moich włosów.

Przecież nie mogę wyjść głównym wejściem, chyba będę musiał wydostać się stąd przez okno, zajebiście.. Na szczęście wcześniej wyjąłem z kieszeni spodni moje kluczyki od auta i zostawiłem na umywalce, tylko szkoda, że tego samego nie zrobiłem z telefonem.

- Stella? Co tak długo? Myś...- usłyszałem znajomy głos i odwróciłem się aby ujrzeć Bonnie, która przerwała w połowie zdania oraz rozszerzyła szeroko oczy, a jej usta ułożyły się w literę O.

Nie no gorzej już chyba być nie może.

-Niall? Co Ty tu robisz? W samych bokserkach w dodatku w damskiej toalecie? Nie, chwila, chyba jednak nie chcę wiedzieć - dodała i głośno się zaśmiała.

- Bonnie... - spojrzałem na nią ostrzegawczym głosem - zapomnij o tym, nic nie widziałaś, a teraz wyjdź!- krzyknąłem z totalną złością w głosie po czym dziewczyna od razu opuściła pomieszczenie zostawiając mnie samego.

Nie czekając dłużej na to, aż znowu ktoś wejdzie otworzyłem okno i powoli zeskoczyłem, na szczęście toalety znajdują się na parterze bo nie wiem co bym inaczej zrobił - Kurwa! - Jednak szczęście mi dzisiaj chyba nie sprzyja, gdyż wpadłem prosto na jakieś kujące gówna, róże czy coś.. mało ważne.

Podniosłem się oraz otrzepałem i już chciałem zacząć kierować się w stronę parkingu, gdyż było jakoś pusto i nikt by mnie nie zauważył, ale nagle zobaczyłem, że w stronę klubu zaczęła kierować się pewna grupka ludzi więc szybko schowałem się w krzakach. Zahaczyłem o jakąś gałąź, która zostawiła po sobie dziurę w moich bokserkach. To wszystko jest jak jakiś cholerny koszmar.
Widząc, że zniknęli za murami klubu w szybkim tempie pobiegłem na parking oraz wsiadłem do auta i głośno westchnąłem.

Nie igra się z Niallem Horanem. Boże, jak ja jej nie trawie. Cholerna suka, myślała, że będzie cwana i mnie upokorzy, no to zobaczymy kto kogo tak załatwi. Stella jeszcze tego pożałuje.

Stella's POV

    Po zdarzeniu z blondynem od razu wróciłam do domu i schowałam jego rzeczy głęboko w szafie oraz zasnęłam z szerokim uśmiechem na twarzy, będąc dumną z tego jak go załatwiłam.

They stole my heart || n.h / z.mOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz