Czasmi myśle że może lepiej było gdyby nigdy bym się nie urodziła. Myślicie czemu tak właśnie sądze. Czuje się w własny domu jak rzecz zbędna i niepotrzebna. Może przesadzam ale tak właśnie sie czuje. A odkąd moja siostra Oliwia znowu wprowadziła sie do domu z swoim chłopakiem Ashem jest jeszcze gorzej. Mam jeszcze brata Mateusza którego nigdy nie ma w domu. I ja Mel wkurzająca dziewczyna, która nic nie potrafi. A rodzice mają mnie gdzieś tak jakbym nieistniała.
Do pewnego czasu dawałam sobie rady, miałam przyjaciół a przynajmniej tak mi się wydawało. Inna szkoła wystarczyła żeby się ode mnie odwrócili. Stałam się samotnikiem i nie chciałam sie już z nikim przyjaźnić. Odkąd ich już nie mam minął rok, czasem jest mi cieżko. Nie ma sie komu wygadać ani po wygłupiać. Ale nie chce mięć już fałszywych przyjaciół a prawdziwych na tym świecie nie ma.
Znowu zaczyna się nowy rok szkolny, ostatni w tej szkole a co poźniej nie mam pojęcia. Dobra trzeba się zbierać. Ubrałam się w czarno-biała sukienke, buty na koturnie, ułożyłam swoje długie blond włosy i zrobiłam lekki makijaż i była gotowa. Zrobiłam sobie jeszcze kawe i ja wypiłam. Wyszłam z domu kierując się na przystanek autobusowy.
Gdy dotarłam do szkoły bylo mase ludzi. Pokierowałam sie do sali w której mieliśmy mieć spotkanie z wychowawcą. Weszłam do klasy i poszłam do ostatniej ławki przy oknie.
Gby klasa się całkiem zapełniła masz wychowawca zaczął swoją wypowieć, jak zwykle do samo, ze życzy ns sukcesów i tak dalej.
Nagle ktoś wszedł do klasy był to jakiś chłopak.
- Przepraszam za spóźnienie zgubiłem się.
- Nic się nie stało to pewnie ty jesteś Jacob Black nasz nowy uczeń- powiedział nauczyciel
- tak
- Dorze a teraz usiądz na jakimś miejscu.
Jak na złośc chłopak usiad koło mnie, nie ma innych miejsc.
CZYTASZ
Czy to MIłOŚĆ
Teen FictionTo historia 19-letniej dziewczyny Mel. Jeśli chcesz wiedziec wiecej zajrzy do środka.