Rozdział 7

511 60 35
                                    

dedyk dla  _I_love_YouTubers_   BlackRainbowXXX MagicAksji Llodzio1819 kaajaax Nika_Wolf_08 NajthMoon

Angelika: *wystraszona* kim ty jesteś?

Ktoś: Może mnie nie znasz, ale mam na imię Alex, mistrz światła.

Angelika: Co chcesz ode mnie?

Alex: Ja? Ohh dużo wiem kogo jesteś córką, a jak sprawić ból Tom'owi? Oczywiście zabijając jego córkę.

Angelika: *płaczę* Proszę nie. Czemu to robisz?

Alex: Ehh twój tata zapłaci za to, że zabił mojego. Jak to się mówi oko za oko, ząb za ząb. Szkoda mi cię bo taka ładniutka jesteś, ale wybacz.

Wycelował w Angelikę kulą światła i to tak potężną, że Angelika już tylko leżała, a Szasta zaatakował Alexa. Po 5 minutach przebył Cole z chłopakami.

Cole: Angelika!? Coś ty jej zrobił?!!!

Alex: Oj nic tylko odpłacam się.

Cole nie wytrzymał zaatakował go w ogromną siłą (no wiadome ziemia) i położył Alexa.

Cole: To za Angelikę.

I wycelował w niego mocą ziemi. Alex zginą, a on pobiegł szybko do Angeliki. Zobaczył jej stan i zabrał na smoku do swojego pokoju. W klasztorze kazał chłopakom odprowadzić smoka a Monice przynieść bandaże. Angelikę zaniósł do swojego łóżka i jak Monika przyniosła mu wszystko, on zajął się Angeliką. Robiło się późno więc wszyscy poszli spać oprócz Cola. Cały czas klęczał obok łóżka i delikatnie gładził jej włosy i policzki.

Angelika

C-co się dzieje? Chyba mocno dostałam, nie mam siły otworzyć oczu, muszę odpocząć. Słyszałam wszystko co mówili i czułam, że Cole mnie dotyka i płaczę.

Cole: Angelika.... wiem, że mnie słyszysz i chcę żebyś wiedziała, że cię kocham. Kiedy zobczyłem cię pierwszy raz w pokoju moje serce zaczęło mocno i szybko bić. Wiedziałem, że to nie zwykłe zauroczenie, to była i jest miłość o wiele większa niż myślisz. Ja dla ciebie mógłbym stracić życie, aby ocalić twoje. Kiedy byśmy byli dorośli chciał bym być twoim mężem i mieć dzieci. Może na takiego nie wyglądam, ale mam uczucia. Jeśli się obudzisz to powiem ci co do ciebie czuję. Powiem ci prawdę, że cię kocham moja ukochana i jedyna na świecie.

Czy on mówił serio? Chcę jak najszybciej się obudzić i go przytulić i powiedzieć, że też go kocham. 

Cole

Mówiłem jej prawdę co czuję. Boże proszę oby była cała, bo jak nie to ja już nie chcę żyć. Zmęczony ułożyłem  się obok niej, przytuliłem ją i usnąłem, modląc się żeby żyła.

Następny dzień

Poczułem, że ktoś delikatnie dotyka moich policzków więc powoli otworzyłem oczy i zobaczyłem Angelikę która się uśmiecha do mnie. Brakowało mi tego.

Ja: Dzień dobry.

Angelika: Dzień dobry.

Ja: Jak się czujesz?

Angelika: Dobrze to dzięki tobie.

Ja: Nie chce cię stracić.

Angelika: Czy to co mówiłeś kiedy byłam nieprzytomna to była prawda?

Historia Ninja (Według mnie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz