Rozdział 10

613 41 8
                                    


Kurt

Blaine

Rachel

Środa 24 grudnia

(9:33) Więc znowu "wykorzystałem moje wtyki", jak to określiłeś. I na pewno ci się to spodoba.

(9:34) Myślałem, że już skończyliśmy ze świątecznymi misjami.

(9:44) Też tak myślałem. Ale 1) święta się jeszcze nie skończyły i 2) to niezupełnie nowa misja.
(9:45) 3) Robię to, co chcę.

(9:46) Ale zrobię to o co mnie poprosisz?

(9:47) Tak.

(9:47) Jaki pewny siebie.

(9:50) Blaine, nie rób sobie wstydu, przecież i tak pójdziesz. Obaj o tym wiemy.

(9:51) Zignoruję to.
(9:54) Więc co mam zrobić?

(9:55) Znowu pójdziesz do muzeum. Dzisiaj.

(9:57) Czuję się jakbym szedł do najfajniejszego klub w całym mieście.

(9:57) Ciii, tylko fajni ludzie o nim wiedzą.

(9:59) Mogę zastać w Hali Oceanicznej cały czas?

(9:59) Jasne. Tak właściwie zachęcam cię do tego.

(10:01) Dlaczego?

(10:01) Dlaczego cię zachęcam?

(10:02) Nie. Dlaczego znów to robisz?

(10:04) Cóż, Blainie Theodorze, "czasami" cię słucham, wiesz?

(10:04) Wiedziałem, że to był błąd. Mówienie ci tego.

(10:05) Ale czego? :)

(10:05) Nawet nie mogę być na ciebie zły.

(10:06) A nie mówiłem! I na co jeszcze czekasz?

(10:07) Nie mogę.

(10:08) Och. Ale... dlaczego? Powinienem powiedzieć wcześniej, prawda? W sumie wpadłem na to dzisiaj rano.

(10:08) Przecież pójdę, ale teraz ktoś niestety śpi na mnie.

(10:12) Okej.

(10:12) Na pewno pójdę jak wstanie.

(10:15) Okej.

(10:16) Chociaż może owinę się wokół niego i już nigdy nie opuszczę tegomieszkania. Jest tak zimno, a on jest taki ciepły.

(10:19) Okej...

(10:21)Kurt?

(10:22) Tak?

(10:24) Wyluzuj. ;)

(10:26) Jestem bardzo wyluzowany

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(10:26) Jestem bardzo wyluzowany.

(10:27) Mhm.

(10:29) Jestem.

(10:30) Tak, tak.

(10:32) Co się dzisiaj z tobą dzieje?

(10:33) Nic. Zupełnie nic.

(10:40) Czekaj. Czy on teraz z tobą mieszka?

(10:41) Tak jakby.

(10:43) Jak do tego doszło?

(10:46) Pan Donovan stwierdził, że Bradshaw bardziej lubi mnie, ale jeśli mam być szczery, to chyba nie radzi już sobie z opieką nad nim. Spacer co rano już nie wystarcza. Może i ma 10 lat (Bradshaw, nie mój sąsiad), ale na pewno nie zachowuje się jak 10-letni pies.

(10:48) Tylko wtedy, gdy postanawia się na ciebie zwalić.

(10:49) Przepraszam? Sugerujesz, że jego wiek jest tego jedynym powodem?

(10:49) Może.

(10:51) Pfffff. Jestem bardzo wygodny i milutki. Wręcz idealne miejsce do spania.

(10:51) Cóż, tego nie wiem.

(10:52) I na pewno ci z tego powodu przykro.

(10:55) Blaine.

(10:56) Wybacz, musiałem.

(10:58) Chyba ktoś wypił za dużo ajerkoniaku.

(10:59) Nie ma nawet dwunastej!

(11:01) To jednak nie powstrzymało cię przed byciem... takim.

(11:04) Kurt. Kurt, jest 24 grudnia i naprawdę nie czuję się przygnębiony. Mówię serio.

(11:05) Cholera, też nie mogę się na ciebie gniewać.
(11:05) Rodzina wzywa. Bawcie się miło. Ty i twój pies. :)

(11:09) Nie jest moim... no może jednak jest.
(11:09) Huh.
(11:10) O mój Boże, mam psa.

(12:33) Naprawdę myślisz o tym teraz??

(12:35) Chyba jeszcze to do mnie nie dotarło.

(12:35) I jak się z tym czujesz?

(12:36) Zdecydowanie dobrze.

(12:38) Proszę bardzo, oto twój pierwszy gwiazdkowy prezent.

(12:38) W takim razie idę odebrać mój drugi prezent.

(12:39) Którym jest?

(12:40) Hala Oceaniczna, głupku!

(12:41) W takim razie baw się dobrze! I pamiętaj, połóż się na ziemi!

(12:43) Oczywiście.

~~~

(14:03)

(14:10) Miło by było tam być

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(14:10) Miło by było tam być.
(14:11) Chociaż kocham moją rodzinę, czasami... jest jej za dużo. Oczywiście nie mówię tego w złym znaczeniu, ale czasem przebywanie z nimi może być męczące.

(14:12) Zawsze możesz się położyć w pokoju na pięć minut i udawać, że tu jesteś.
(14:13) Mógłbyś posłuchać muzyki, której ja słucham.

(14:14) Mhhh. A co by to było?

(14:15) Jestem na telefonie, więc mam tylko link do youtube.

 (14:16) Możesz też udawać, że to ja gram.

(14:17) W muzeum?

(14:17) Cichutko, daj się porwać melodii.

(14:18) Czekaj... grasz na pianinie? Tak dobrze?

(14:18) Tak.

(14:18) Ale aż tak dobrze??

(14:19) Tak. ;)
(14:19) W sumie tym się zajmuję.

(14:20) Graniem na pianinie?

(14:20) Muzyką.
(14:20) Chyba wcześniej o tym nie mówiłem.

(14:21) Nie mówiłeś.
(14:21) Fajnie.

(14:22) Co jest fajne?

(14:22) Leżenie tutaj.

(14:23) Wykorzystujesz 5 minut dla siebie, co?

(14:23) Tak właściwie 6 minut i 32 sekundy.

(14:24) To fajnie.

(14:24) Twój pomysł.

(14:25) Czasami zaskakuję sam siebie.

(14:26) Nie jestem zaskoczony.

~~~

(14:36) Możesz przyjechać wcześniej i zrobić coś, żebym się opamiętał?

(14:38) Dla ciebie wszystko. Tylko dlaczego?

(14:38) Bo chyba zrobię coś głupiego.

(14:39) Niby co? Otworzysz prezenty wcześniej?

(14:39) Nie.
(14:41) Zadzwonię do Blaine'a.

(14:41) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

(14:42) ...

(14:43) Sorry, chciałam powiedzieć "na co czekasz"?

(14:43) Rachel. Daj spokój tylko z tobą mogę o tym gadać.

(14:44) No i gadamy.
(14:45) Więc zanim zadzwonisz, chcesz wiedzieć jak wygląda? Mogę nawet dla ciebie złamać przysięgę.

(14:46) Okej, zapomnijmy o tym.

(14:46) Kurt.

(14:46) Rachel.

(14:47) Kurt.

(14:47) Rachel.

(14:48) Jutro. Jutro o tym pogadamy. Osobiście. Żebym mogła cię złapać i porządnie tobą potrząść.

(14:48) Nie, to chyba już się stało.

(14:49) Więc zadzwonisz do niego?

(14:49) Nie.
(14:50) Przez święta głupieję.
(14:52) Do zobaczenia jutro, Rachel!

(14:52) Nie uciekniesz mi, wiesz?

(14:53) Już się o tym przekonałem.

******

Czwartek 25 grudnia
(1:32) Muszę ci coś pokazać.
(1:33) Pewnie śpisz, więc zostawię to, to obejrzysz z rana.
(1:34) Albo kiedy tam będziesz chciał.
(1:35) Kiedykolwiek.

(1:35) Nie śpię.

(1:36) Och, okej. Cześć.

(1:37) Hej.
(1:37) Co chciałeś mi pokazać?

(1:39) Mówiłem ci, że jem kolację u przyjaciela. Wziąłem Bradshawa. Bo... teraz jest tak jakby moim psem, a tak robią dobrzy właściciele.

(1:40) Blaine Theodore, właściciel psa. Pasuje do ciebie.

(1:41) Dzięki chyba.
(1:43) Więc po kolacji się wygłupialiśmy, grałem coś dla dzieci. I wtedy to się stało i oficjalnie został moim psem. Jesteśmy połączeni na całe życie.
(1:44) http://www.youtube.com/watch?v=VPNAJypjW2E (tutaj link niestety trzeba skopiować, youtube pokazuje, że ten filmik mogą zobaczyć tylko osoby, które mają do niego linka)

(1:50) Blaine.

(1:50) Tak?

(1:52) Blaine.

(1:53) Tak...?

(1:54) Nawet nie wiem co powiedzieć.

(1:54) Oh...

(1:55) Smsy o Bradshawie stają się moimi ulubionymi.

(1:56) To dobrze, bo ja też zaczynam go uwielbiać.
(1:58) Dobranoc i słodkich snów, Kurt.

(1:59) Dobranoc.

~~~

(2:01) Rachel.
(2:02) RACHEL.
(2:06) Myślisz, że można się zakochać w samych wyobrażeniach danej osoby? 

Little Numbers | Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz