Początek historii mojego życia.

34 2 2
                                    

15wrzesień2013rok.
Tak, to było w tedy... Miałam robić w tedy przyjęcie urodzinowe, gdyż miałam 18-stkę, ale wszystko poszło źle...
Dwa dni przed moimi urodzinami poszłam do szkoły. Na 7:30 byłam już w szkolnej szatni. Ściągając kurtkę poczułam, że ktoś wyskoczył mi na plecy i zaczął wykrzykiwać moje imię.
-Samanta, Samanta!
Od razu poznałam jej głos. To była moja jedyna przyjaciółka, która znała mnie lepiej niż ja samą siebie.
-Ksenia ty głupku!  Zejdź ze mnie natychmiast!
Po chwili przyszedł brat Fabiana, mojego kolegi z ławki, który się zaczął z nas śmiać i zapytał mnie patrząc swoimi pięknymi brązowymi oczami czy robie jakąś imprezkę na cześć mojej dorosłości. Ja, która nie mogłam nic z siebie wydusić i nie mając pojęcia co stanie się pozniej odpowiedziałam z szerokim uśmiechem:
- Tak, pewnie! I ty oczywiście jesteś zaproszony jako pierwszy Janusz.
Uśmiechnął się słodko do mnie, a ja zarumieniałam i poszłam do klasy by nie zrobić z siebie debilki. Na lekcji języka polskiego, każdy się mnie dopytywał o imprezę, a ja ino przytakiwalam, iż myśli miałam całkowicie gdzie indziej. Myślałam tylko i wyłącznie o Januszu. Niestety nie byłam w stanie powiedzieć mu w prost co do niego czuje, tylko dusiłam to cały czas w sobie. Bałam się odrzucenia.. Zbyt wiele razy to przeżywałam i wolałam teraz tego uniknąć. Jeżeli bym mu to powiedziała to nie było by już nic tak jak kiedyś.. Zazwyczaj tak jest..
-Kocham Cię!
-Przykro mi.. Ja Ciebie nie. Przepraszam.
-W porządku. Zapomij o tym co powiedziałam.. Czyli dalej przyjaźń na zawsze?
-Tak, jasne!
A tak naprawdę unikają się jak tylko jest taka możliwość. Traktują się jak powierze, a niby miała być przyjaźń... No cóż... W związkach jest podobnie, bo niby dlaczego jak rysujesz serce to nigdy te połówki nie są równe? Dlatego, że jedna osoba kocha bardziej niż ta druga.
Po ukończeniu lekcji postanowiłam iść na nogach do domu, bo bardzo ładna była pogoda i chciałam sobie wszystko przemyśleć. Zaczęłam iść powoli słuchając muzyki w słuchawkach i nagle usłyszałam, że ktoś mnie woła. Odwróciłam się i zobaczyłam JEGO. Tą przepiękną buzię, brązowe włosy zazelowane w górę... Serce zaczęło mi bić szybciej i szybciej, nie wiedziałam co się ze mną dzieje... Jak to się mówi.. Miałam motylki w brzuchu?

~~~~~~~ ~~~~~~ ~~~~~~ ~~~~~~

Ciąg dalszy nastąpi... ! :)

Proszę o lajki i komentarze, bo nie wiem czy jest sens pisania dalej!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 18, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Życie w XlX wieku.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz