Pewnego dnia na śmietnietnik przyszła... Zuvce. No taka Zuvce. Nie bardziej Zu, ale też nie bardziej vce. Poprostu Zuvce. Dyła najbardziej Zuvcowa na świecie i przyszła z farmy owcy z kwiatkiem. Przez trzy następne dni było słychać ciągle "Zuvce, Zuvce! Wracaj! To nie śmieszne!". Z początku była fajna i do znie sienia, ale potem okazało się, że to n a j g o r s z a sześciolatka na świecie ever. Burek zaczą się nawet dziwnie zachowywać przy niej. Na jej widok się ślinił i oblizywał. Wkońcu Wisadło wzięło Burka na rozmowę.
- Burek, cze.u ty się ciągle ślinisz jak widzisz Zuvce no?
- Bo chcę ją zjeść.
- Dlaczego!?
- Bo jest smaczna.
- SKĄD TO WIESZ!!!???
- Zgaduję.
Zuvce już nigdy nie wróciła skąd przyszła.