Siedziałam obok chłopaka i myślałam nad tym co mi powiedział. Nie wiedziałam już co mam robić. Wszystko układało się w całość.
-Paulina.. przepraszam.-powiedział cicho a ja spojrzałam na niego zdziwiona.
-Nie ty nie masz za co. Mam dość tych kłamstw, albo dowiem się prawdy albo nie wiem co zrobię. Kim jesteś w końcu?-westchnęłam a do pokoju właśnie wszedł Szymon.
-Hej. Co...-zapytał i od razu spojrzał na mnie i na tego chłopaka. Widziałam złość malująca się na jego twarzy. Jeszcze wtedy nie wiedziałam dlaczego.
-Masz mi wszystko wytłumaczyć z tym wypadkiem jeszcze raz. -powiedziałam od razu a Szymon zacisnął zęby.
-Co on ci nagadał? Wynoś się stąd!-wykrzyczał i od razu rzucił się na chłopaka. Widziałam jak uderza pięściami, widziałam jak złość automatycznie go ogarnia. Wpatrywałam się we wszystko, słyszałam tylko krzyki i hałas jaki towarzyszył ich bójce. Nie chciałam, żeby tak to zakończyli, musiałam poznać prawdę.Nie wiedziałam tylko z kim rozmawiałam skoro Szymon go zaczął bić.
-Dosyć tego kurwa!-wykrzyczałam najgłośniej jak umiałam a chłopak oderwał się od Szymona który leżał z zakrwawioną twarzą. Miał rozcięty łuk brwiowy, z którego sączyła się krew.
-Nie będziecie się bili. Masz mi to wszystko wytłumaczyć, rozumiesz? Ile jeszcze masz zamiar mnie okłamywać co? Powiedz w końcu prawdę dlaczego zniknąłeś!? A ty do cholery powiedz mi kim jesteś skoro tak na ciebie zareagował? To dlatego, że znasz Adama?-zapytałam brata i tego chłopaka a on podniósł się powoli i patrzył na mnie ze zdziwieniem i strachem. Znałam to spojrzenie, wiedziałam, że coś jest nie tak ale Szymon nadal milczał.
Nie chciałam żeby tak stał.
-Masz mi to wytłumaczyć.-szepnęłam cicho.
-Nie ma co tłumaczyć. Nie rozumiesz, że on tobą manipuluje? Nie wiem co ci nagadał i nie wiem w co uwierzyłaś, ale jak mogłaś być tak głupia? Ty nie wiesz kim on jest?-zapytał cicho i spojrzał na tajemniczego chłopaka.
-Raczej ty to robisz. Ja i tak się dowiem jak było naprawdę. Kim on jest? -powiedziałam i obróciłam się.
-To jest właśnie Adam.-powiedział stanowczo.
-To prawda kruszynko.-powiedział pewnie zmieniając swoją postawę.
Adam
Stałem i wpatrywałem się w tą małą postać, biła się z myślami ale rozczarowanie jakie przeżyła to jeszcze nic. Szymon tak samo milczał, może nie chciał jej tego mówić. Mógł mi zabrać tytuł zmory ale nie daruje mu tego co zrobił mojemu bratu. Żałuje, że Paulina się o tym dowiedziała ale nie miałem wyboru. On coś zniszczył więc ja też coś zniszczę.
Plan prawie wykonany, ale to nie jest koniec tego co ją czeka.
-Czy to prawda, że ty to Adam?
-Tak, od samego początku wiedziałem, że ty nie masz pojęcia kim jestem.
-Wynoś się stąd!-wrzasnęła.
-Wyjdź zanim cię zabije śmieciu.-warknął Szymon.
-To jeszcze nie wszystko..-zacząłem ale dostałem od tej małej w twarz, miała te swoje łezki w oczach ale to nie działało na mnie, to tak samo nie działało na mojego brata...
Paulina
Siedziałam sama w pokoju i zastanawiałam się co zrobić z tym wszystkim.
CZYTASZ
My Passion
Short StoryHistoria dziewczyny, która straciła brata.. ale czy na pewno na zawsze? Przyjaciele, którzy zawsze ją wspierają i pomagają w trudnych chwilach... Trudne wybory z którymi musi się zmierzyć.. Nienawiść przeradzająca się w miłość ale czy to ma przyszł...