16.

1K 65 0
                                    

Przeczytaj notkę na końcu

Wróciłam do domu.Rozpakowałam swoje rzeczy i wygodnie rozsiadłam się na kanapie.Nagle zawibrował mi telefon. To sms.

Michał
Szczerze mówiąc nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Najpierw wydawało mi się że mnie lubisz , nawet więcej niż lubisz a potem wyganiasz mnie z sali bo chcesz pogadać z patrykiem. Chciałaś widzieć go choć on cię zdradził a ja przez te wszystkie miesiące byłem przy tobie i twoim dziecku. Ale rozumiem. Wystarczyła chwila żebym zniknął z twojego życia. Wystarczyło żeby pojawił się on.
Myślałem że coś do mnie czujesz lecz myliłem się. Teraz już wiem na czym stoję. Chciałem ci tylko powiedzieć że nie będę się już więcej mieszał w wasze życie. Ale najpierw chce żebyś wiedziała że cię naprawdę kocham. Zakochałem się w tobie. I może by to wszystko wyszło,może byłbym ojcem dla twojego synka. Niestety w tej chwili w twoim życiu nie ma już dla mnie miejsca.
Żegnaj na zawsze.

Czytając ten list tak mi było smutno że aż uroniłam jedną łzę. Szkoda mi było michała. Ja mu nigdy nie dawałam powodów ani nadzieji żeby tak myślał. On się we mnie zakochał. I ma rację gdyby Patryk się nie pojawił w szpitalu, nie pogodziłabym się z nim i zostałabym z Michałem.
Michał jest dobrym chłopakiem ale ja kocham Patryka. Zawsze go kochałam i nigdy nie przestane chodźby nie wiem co się działo. Mogę się z nim kłucić, nienawidzieć go, być na niego wkurzona,nie odzywać się do niego ale w głębi duszy zawsze będę go kochać. Taka miłość zdarza się raz w życiu.
Z za myślenia wyrwał mnie płacz dziecka.

Wziąłam Jasia na rączki i powiedziałam:

-Już spokojnie mój kwiatuszku.Mamusia zaśpiewa ci coś.

Nagle do głowy przyszła mi piosenka która kiedyś jak byliśmy w gimnazjum zaśpiewał mi Patryk.

"-Ta piosenka jest dla ciebie patrycja.

Popatrz na mnie jeszcze raz, w Twoich oczach widzę blask, który daje siłę mi na samotne dni.Słońcem kiedy wstaje dzień nocą gdy zapadam w sen, jesteś wszystkim tym co mam nigdy nie będę sam.
Za twój uśmiech milion gwiazd, za twój dotyk słońca blask, zrobię wszystko by ta miłość żyła w nas.
Może stanie w miejscu czas, może nic nie zmieni nas, uwierzyłem w moje szczęście pierwszy raz.
Chciałbym poznać Twoje sny chciałbym objąć Ciebie i być przy Tobie jak Twój cień w każdą noc i dzień.
Już nie płyną z oczu łzy, szczęście znaleźć pomóż mi teraz będzie tak jak chce kochać nauczysz mnie.
Za twój uśmiech milion gwiazd, za twój dotyk słońca blask, zrobię wszystko by ta miłość żyła w nas.
Może stanie w miejscu czas, może nic nie zmieni nas, uwierzyłem w moje szczęście pierwszy raz.
Za twój uśmiech milion gwiazd, za twój dotyk słońca blask, zrobię wszystko by ta miłość żyła w nas.
Może stanie w miejscu czas, może nic nie zmieni nas, uwierzyłem w moje szczęście pierwszy raz.
Za Twój uśmiech milion gwiazd, za Twój dotyk słońca blask, uwierzyłem w moje szczęście pierwszy raz...."

Zaśpiewałam Jasiowi tą piosenkę a on po chwili usunął.
Poszłam do kuchni by przygotować jakąś kolacje lecz nagle na moich biodrach pojawiły się dłonie Patryka.

-Co panienka robi w kuchni?

-Szykuje kolacje.

-W takim razie panienka idzie do salonu a ja zrobię kolacje.

-Dobrze Tato...Jezu!!!! Patryk weź mnie zabij proszę cię!!!!

-Co?! Co się stało?!

-Moi rodzice... Przecież ja od ponad roku nie mam z  nimi kontaktu. Pewnie się zamartwiają. Musimy ich odwiedzić.

--Teraz? O tej porze?

-Nie przesadzaj jest dopiero 20.

-No dobra...to jedziemy do teściów.

Teściów? Jakich teściów?
Wziąłam Janka i torbę ,zeszliśmy na dół do auta.

Gdy dojechaliśmy na miejsce mały zaczął płakać. Pewnie jest głodny.Pocałowałam go w czułko i powiedziałam:

-Już malutki spokojnie,jesteśmy u twoich dziadków.

Zadzwoniliśmy do drzwi i stworzyła nam zszokowana mama.

-Patrycja?! To ty?! Boże dziękuje ci...-uścisnęła mnie i powoli się odsunała uważając na dziecko. Wpuściła nas a my poszliśmy do salonu. Przywitałam się z uradowanym tatą i opowiedziałam im wszystko co się działo przez ten rok. Rozmowa ciągnęła się tak długo że skończyłam opowiadać im prawie o 24. Rodzice byli bardzo zadowoleni że mają wnuka. Postanowiliśmy że nie ma sensu wracać o tak później porze więc zostaliśmy na noc u moich rodziców.

**********************
Witajcie.Na początek chciałabym was zaprosić do mojego nowego fanfiction o JDąbrowskim pt. "On - J.D".
Zachęcam też do przeczytania
"Nie igraj z aniołem". Piszę trzy historie naraz więc chciałabym żeby więcej osób zaglądało do moich innych historii. "Nie igraj z aniołem" po prawie trzech miesiącach zaczełam znów pisać dlatego serdecznie zapraszam.Jeśli chodzi o ten rozdział to mam nadzieje że się podobał. Dziękuje i zapraszam do dalszej lektury.

Zakochać się IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz