W mediach pokazuję moją tapetę w telefonie. Ten cytat jest... Nie mogę tego wyrazić.... Zajebisty?
- Luke - mówię do chłopaka - kto to Jessica? Ta modelka z którą byłeś parę miesięcy temu w restauracji? - pytam.
- Kochana chyba już ci to mówiłem, niedziwie się tobie bo byłaś pijana. - Luke Hemmings się ze mnie naśmiewa. Robię grymas na twarzy. - Okej już spokojnie - podnosi rękę i nią wymachuje przed moim nosem - więc Jessica to modelka owszem. Ally ona jest też aktorką, a ja także ale nie jestem aktorką tylko aktorem. Gramy rolę w tym samym filmie. - Wszystko nagle zrobiło się jasne.
Jest mi teraz trochę głupio, że ich zablokowałam. Mogłam wysłuchać Lukey'a, albo któryś z chłopaków by mi opowiedział.
GŁUPIA ALLY!!!
- To odpowiedz na jeszcze jedno moje pytanie. Po cu tutaj jesteśmy?
- Po to żebyś się pytała. - Wcipski Calum.
- Ok. Dzięki. No to mogłam się nie pytać. Wolę już sobie usiąść, nic nie robić. Mogę?- Nie, Nie pozwalam ci?! I co teraz?
Krótkie bo brak czasu i weny. Przepraszam. ❤
CZYTASZ
✔>>Messenger with L. H.<<✔
FanfictionWarto przeczytać! Nie jest to długie opowiadanie więc tym bardziej zapraszam! By: Hi_Mistery Miejsce⏩ 160 w ff! (03.03.2016) Miejsce 120 w ff (06.03.2016) Miejsce 100! w ff (08.03.2016) Miejsce 80 w ff (11.03.2016)