No w końcu! (Rozdział #4)

1.1K 54 2
                                    

-To znaczy ja cie tak, ty mnie raczej nie.

-Ile masz lat? Zapytał Karol
-Ja 18. Odpowiedziałam 19-latkowi
Przez 12 minut drogi przed siebie szliśmy w niezręcznej ciszy.
-Podasz mi swój numer? Zapytał Kaiko.
-Jasne. Odpowiedziałam poczym wyrwałam chłopakowi telefon i wpisałam mój numer.

Zapadał już zmieszch a my nadal błądziliśmy po tym szarym już nocą mrocznym, gęstym lesie.
-Strasznie tu. Powiedziałam chłopakowi a ten obiął mnie w talii.

Może nie było tego po mnie widać ale w sobie krzyczałam ze szczęścia.
Dlaczego to akurat mnie spotkał Poznański? Dlaczego ode mnie wziął numer? Dlaczego to on mieszka obok mnie?
-A nie jest Ci zimno? Chłopak zapytał mnie.
-Troszkę. Odparłam.
-Bierz*. Chłopak podał mi swoją bluze.
-Ale tobie będzie zimno. Odpowiedziałam zadając sobie pytanie "Dlaczego ON dał mi swoją bluzę".
-No dalej bierz*. Nie będzie mi zimno. Powiedział YouTuber.
-No ok... Odpowiedziałam.
-Tak wogule jak nazywa się twój pies?
-Karmel.
-Fajne imie.
-Dzięki.

-Która godzina? Zapytałam Kerel.
-21:32. Odpowiedziałam.
-A ok.
-Ej zadzwonie do przyjaciółki i powiem że chyba nie dojde do jutra i czy by mogła sprawdzić gdzie jesteśmy.
-No spoko dzwoń.
-Halo Julka, cześć ej bo jest taka spra... Nie zdążyłam dokończyć bo Julka zaczęła mówić.
-GDZIE TY JESTEŚ Z KIM JA TU WRUCIŁAM 2 GODZINY TEMU A TY NADAL JESTEŚ NA SPACERZE!!!!! Darła się Julia
-Uspokuj się i słuchaj...
Jestem w lesie zgubiliśmy się
-Przepraszam bardzo JESTEŚCIE
z kim jesteś? Zapytała spokojniejszym tonem przyjaciółka.
-Jestem z Karolem, ale to ci potem wyjaśnie. Teraz słuchaj chciałabym żebyś pomogła nam dojść do domu. Jesteśmy w takim lesie bodajże blisko drogi bo słychać auta.
-Chyba wiem gdzie jesteście byłam tam dzisiaj z Kasią. Musicie iść prosto w lewo prosto w lewo prosto i w prawo potem zamówić taxi na tą ulice i prosze jesteście. Nie musisz dziękować.
-Ok dzięki. To za 30-40 minut będe pa pa.
-Ok to idziemy odezwałam się.

Przez droge było dosyć cicho i strasznie, bardzo strasznie. Zwłaszcza że jeszcze w Poznaniu czytałam w gazecie że po Warszawie biega gościu z nożem.
Fakt że Wa-Wa jest wielka ale no nigdy nic niewiadomo gdzie taki psychopata może być.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
____________________
Ten rozdział jest sztywny :'(
*SORY ZA BŁĘDY;'(*


Uwierz W Marzenia//Kaiko FFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz