15.12.2015
Siedziałem w poczekalni czekając aż Baekhyun wyjdzie z gabinetu lekarza. Strasznie rozbolał go brzuch i to do tego stopnia ze kazał mi go tu przywieźć. Strasznie się o niego martwiłem.
Po piętnastu minutach mój chłopak wyszedł z gabinetu lekarza.
-I co?- spytałem od razu
-Jedziemy do apteki.- szybko odpowiedział i wyminął mnie.
-Ale po co?- spytałem zaskoczony
-Po prostu tam jedziemy.
- Kochanie co powiedział lekarz?
- Coś.
-Powiesz mi w domu?
-Może.
Baekhyun zabronił mi wejść do środka razem z nim. Nie miałem pojęcia co się stało że Baekki tak się zachowuje. Chłopak wyszedł z małą reklamóweczką której zawartości nie chciał mi pokazać. Droga do domu minęła w ciszy.Baekhyun od razu zamknął się w łazience. Postanowiłem cierpliwie poczekać. Siedząc na kanapie usłyszałem cichy szloch dochodzący z łazienki. Pobiegłem tak szybko jak mogłem otwierając drzwi. Baekki siedział skulony w rogu pomieszczenia ze łzami na policzkach.
-Co się stało kochanie?
-P-pozytywne..- wyszlochał
-Ale co jest pozytywne?
-To.- Podał mi test ciążowy ( nie wieże że to piszę) którego wynik był pozytywny.
-C-co?
-Wszystkie są pozytywne- wskazał na resztę testów a ja przytuliłem go.
-Ej nie płacz już. Przecież chcieliśmy dzidzie- powiedziałem z uśmiechem.
-A-ale to miało być po ślubie i b-bałem się że będziesz zły- powiedział uspokajając się
-Głupek.- zaśmiałem się- Wstawaj z podłogi i choć do salonu.- chłopak zrobił to co kazałem.
Park Chanyeol masz pełen wrażeń grudzień.
***
Baekhyun jest w ciąży. Sama nie wieże że to piszę xD Nie mam pojęcia co mam jeszcze napisać więc pochwalę się że muszę iść jutro na roraty i wstać o 5:15 ;-; Dobranoc :*
CZYTASZ
You Are My Christmas Present
FanfictionOczekiwanie na święta nie jest nudne i długie jeśli jesteś Park Chanyeolem. Oto 16 dni razem z Chanyeolem i Baekhyunem ❄❄❄