08

1K 138 12
                                    

15.12.2015

Siedziałem w poczekalni czekając aż Baekhyun wyjdzie z gabinetu lekarza. Strasznie rozbolał go brzuch i to do tego stopnia ze kazał mi go tu przywieźć. Strasznie się o niego martwiłem.

Po piętnastu minutach mój chłopak wyszedł z gabinetu lekarza.

-I co?- spytałem od razu

-Jedziemy do apteki.- szybko odpowiedział i wyminął mnie.

-Ale po co?- spytałem zaskoczony

-Po prostu tam jedziemy.

- Kochanie co powiedział lekarz?

- Coś.

-Powiesz mi w domu?

-Może.

Baekhyun zabronił mi wejść do środka razem z nim. Nie miałem pojęcia co się stało że Baekki tak się zachowuje. Chłopak wyszedł z małą reklamóweczką której zawartości nie chciał mi pokazać. Droga do domu minęła w ciszy.

Baekhyun od razu zamknął się w łazience. Postanowiłem cierpliwie poczekać. Siedząc na kanapie usłyszałem cichy szloch dochodzący z łazienki. Pobiegłem tak szybko jak mogłem otwierając drzwi. Baekki siedział skulony w rogu pomieszczenia ze łzami na policzkach.

-Co się stało kochanie?

-P-pozytywne..- wyszlochał

-Ale co jest pozytywne?

-To.- Podał mi test ciążowy ( nie wieże że to piszę) którego wynik był pozytywny.

-C-co?

-Wszystkie są pozytywne- wskazał na resztę testów a ja przytuliłem go.

-Ej nie płacz już. Przecież chcieliśmy dzidzie- powiedziałem z uśmiechem.

-A-ale to miało być po ślubie i b-bałem się że będziesz zły- powiedział uspokajając się

-Głupek.- zaśmiałem się- Wstawaj z podłogi i choć do salonu.- chłopak zrobił to co kazałem.

Park Chanyeol masz pełen wrażeń grudzień.

***

Baekhyun jest w ciąży. Sama nie wieże że to piszę xD Nie mam pojęcia co mam jeszcze napisać więc pochwalę się że muszę iść jutro na roraty i wstać o 5:15 ;-; Dobranoc :*


You Are My Christmas PresentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz