09

1K 133 13
                                    

16.12.2015

Oglądałem sobie spokojnie telewizje ale tą czynność przerwał mi Baekhyn wskakując na mnie.

-Channie z okazjiii yyyy... Jaki dziś dzień?

-Środa.- odpowiedziałem szybko

-Z okazji środy zgadzam się na randkę z tobą.- powiedział wesoło

-Jaką randkę?- spytałem zaskoczony

-No tą na którą masz mnie teraz zaprosić.- o nie

-Ale po takich ''randkach'' mój portfel jest pusty.

-Zapraszaj mnie i trzymaj kciuki żebym się zgodził.

-Ech... pójdziemy na randkę?

-Nie.

-Co?! Przecież miałem cię zaprosić.

-Postaraj się!

-Byun Baekhyunie czy pójdziesz ze mną na randkę?

-Tak.

Po kilku godzinach wróciliśmy do domu. Trzymałem wszystkie torby bo mój chłopak cały czas powtarzał jedno: ''Jestem w ciąży. Nie mogę się przemęczać''. Mój portfel był pusty nie licząc kilku drobniaków. Wiedziałem że to się tak skończy. Jeszcze do tego wszystkiego Baek miał te swoje humorki. Miał je już wcześniej a teraz kiedy jest w ciąży cały czas tylko jęczy że on nie wie, nie jest pewny, chce to a po chwili już nie. Właśnie szedłem do sklepu niedaleko nas bo księżniczka chce coś zjeść czego oczywiście nie ma w domu.

Błagam niech te dziewięć miesięcy już minie.

***

Tadam! Co myślicie o tym rozdziale? Znowu nie piszę nic bo nie wiem co xD Do jutra i dobranoc :3


You Are My Christmas PresentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz