Julia---
-Dzisiaj wyjeżdżamy...Jeju ja nie chcę. Rozumiem, że mama znalazła pracę w Wielkiej Brytanii no, ale bez przesady, żeby przewrać życie do góry nogami...-powiedziałam sama do siebie.
Marysia---
-Pójdę zobaczyć co u siostry.
Julia---
Okej jestem gotowa, spakowana. Więc sprawdzę sobie Facebooka i inne portale...
Nagle ktoś zapukał.
-Kto tam?-powiedziałm
-To ja Marysia. Mogę wejść?
-Jasne.-burknełam
-Ej co jest?-zapytała Marysia
-Nic. Poprostu nie chce tam jechać.-zaczęłam płakać jak dziecko.
-Ej, będzie dobrze myśl pozytywnie:)
Mama powiedziała, że poznamy dwóch chłopaków którzy będą z nami mieszkać:)-powiedziała z uśmiechem.
A teraz się ogarnij:)
-okej..Niech będzie..
Oby było dobrze.
Mama DziewczynOliwia---
-Dziewczynki zchodźcie!
Jejku też mi jest smutno, że wyjeżdżamy...Musimy sobie poradzić nawet bez taty...-pomyślałam.
Julia---
Już idziemy!-krzyknęłam
Po jakiś 6godzinach latania samolotem byłyśmy na miejscu.
Marysia---
Okej jesteśmy.
Jejku, teraz to się boję. Haha.-zaśmiałam się sama do siebie.
Mama Dziewczyn Oliwia---
-Posłuchajcie teraz jest czas, żeby wam powiedzieć.
Będziecie mieszkać w domu z Leondre i Charliem. W sensie Bars and Melody.-powiedziałam
Marysia---
-Że co?!-zapiszczałam.
Naprawdę?!Jeju!!
Julia---
-Ale jak to?
-Zostałam ich stylistyką.-powiedziała mama.
-Jejku!!!-przytuliłyśmy razem z Marysią mamę.
Leo---
-Podobno będą z nami mieszkać jakieś 2dziewczyny. W naszym wieku. Przeglądałem ich instagramy i Marysia naprawdę jest bardzo ładna..
Podobno są Bambinos:)Jak to fajnie będzie mieć koło siebie fanki.-pomyślałem
Charlie---
-Mama powiedziała, że będą z nami mieszkać dwie fanki. Ciekawe:)
Leo---
-Przyjechaliśmy na lotnisko, żeby je przywitać i... Zobaczyliśmy....Hej Kochani❤❤❤
Jak myślicie pisać taki opowiadania?:***
Piszcie w komentarzach czy wam się podoba:)