17

1K 139 8
                                    


24.12.2015

Siedzieliśmy przy stole wigilijnym w domu państwa Byun. W tle grały kolędy oraz słychać było wesołe głosy dzieci mojej siostry. Moi rodzice oraz siostra z mężem i dziećmi również się pojawili. Mieszkali dość blisko a my jak i rodzice Baeka nalegaliśmy by pojawili się dzisiaj.

-Mamo kiedy będziemy mogły otworzyć prezenty?- Wspomniałem że moja siostra ma bliźniaczki? Nie? Ups..

-Jak zjemy kolację.- Odpowiedziała spokojnie.

-Buu- odpowiedziały dziewczynki.

Spojrzałem na zegar wskazujący godzinę 18:20. Wczorajszy stres był niczym w porównaniu do dzisiaj.

-Kochanie czemu patrzysz się cały czas na zegar?- Spytał Baekki.

-Zdaje ci się.- odpowiedziałem.

-A właśnie!- Baek klasnął w dłonie- razem z Yeolem chcemy wam coś powiedzieć.- Szturchnął mnie łokciem- Zaczynaj.

-Więc ja i Baekhyun spodziewamy się dziecka.- Wszyscy zaczeli nam gratulować.

-Baekki?- zwróciłem się do chłopaka gdy dziewczynki rozpakowywały prezenty od mikołaja, natomiast reszta rozmawiała.

-Hmm?

-Pójdziemy się przejść?- spytałem

-Jasne chodź. My z Yeolem idziemy się przejść!- Zwrócił się do gości na co pokiwali głowami.

Ubraliśmy buty, kurtki, czapki i szaliki po czym wyszliśmy z domu. Złapałem rękę Baekhyuna i splotłem nasze palce. Szliśmy ścieżką w kierunku altanki. Oświetliłem ją razem z moim i Baeka ojcem kiedy mój chłopak, nasze rodzicieliki i moja siostra szykowali wigilię. Niestety jej mąż nie mógł nam pomóc bo dziewczynki miały niesamowite pokłady energii.

-Channie? Dlaczego altanka jest tak oświetlona?- chłopak spojrzał na mnie zaskoczony.

-Zaraz się dowiesz.- odpowiedziałem uśmiechając się.

Staneliśmy na środku altanki a ja klęknąłem na jednym kolanie patrząc na zdezoriętowanego chłopaka.

-Baekhyunie, wiesz jak bardzo cię kocham i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Czy uczynisz mi ten zaszczyt i dstanisz się mój na zawsze?- Po twarzy chłopaka spływały łzy szczęścia.

-Oczywiście że tak!- powiedział ocierając łzy. Włożyłem pierścionek na jego palec a on wpadł mi w ramiona.

To zdecydowanie najlepszy grudzień w moim życiu.

***

Tak więc to koniec tego opowiadania :') Naprawdę miło mi się je pisało mimo że było ciężko pisać rozdział codziennie. Przez to że rozdziały były krótkie odzwyczaiłam się pisać dłuższe rozdziały xD Jutro pojawi się mały zwiastun opowiadania które pojawi się na moim profilu w 2016 :3 Mam nadzieję że miło czytało wam się to opowiadanie i myślę że za rok zrobię 2 część ale to narazie tylko plany.

Dziękuję wam za wszystkie gwiazdki i komentarze oraz życzę wam wesołych świąt :*

Jeśli są jakieś błędy to wybaczcie ale wiecie wigilia przygotowania i te sprawy. Nie mam za wiele czasu by sprawdzić :\

You Are My Christmas PresentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz