Chapter Twenty Two - Louis

264 27 1
                                    

- Mamo, - Krzyczała Toffie, próbując nas przekonać, że powinniśmy się zgodzić na to, żeby zamieszkała z Louisem. - przecież nic mi się nie stanie, jeśli zamieszkam na trochę w Londynie!

- Kochanie,  przecież wiesz co o tym myślimy. - Próbował spokojnie Luke załamując bezsilnie ręce. Dziewczyna była naprawdę zdeterminowana i cały czas wymieniała nawet najbardziej abstrakcyjne argumenty.

- Ale dlaczego?! - Skrzyżowała ręce na piersi. - Zawsze tylko nie i nie...

Po chwili zamyślenia dodała :

- A może chociaż na święta?

Wiadomo po kim odziedziczyła temperament. Niestety, jej smutna minka pokonała jej kochanego tatusia...

- A może... - Wyszeptał mi do ucha Lukas. Jego zachowanie było karygodne, ale po dłuższym namyśle...

- Pakuj się. Trzy dni i nie myśl że przyjedziemy po ciebie po jakiejś kłótni...

- Ah... Kocham was! - Westchnęła wieszając się nam na szyi.

Ćma wśród MotyliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz