015.

143 13 6
                                    

    Regularnie co kilka miesięcy, Stratford odwiedzał cyrk oraz małe wesoło miasteczko liczące pięć różnych karuzel, zamek strachów i mały "Gabinet Luster". Kiedy mieli po pięć lat, za każdym razem chodzili tam na zmianę z mamą chłopaka albo dziewczyny. Kiedy czas się kończył, a oni musieli wracać do domu, zapierali się rękami i nogami aby tylko nie przekraczać bram cyrku i wesołego miasteczka. Tak rzadko mieli okazję tam być, ale mimo wszystko cieszyli się każdym dniem, nie mogąc się doczekać następnej okazji zobaczenia wielbłądów, lwów czy żonglujących małpek.

      To właśnie w kierunku tego miejsca dzisiaj zmierzali. Chłopak idealnie wszystko zaplanował aby choć trochę sprawić, aby przyjaciółka mogła poczuć się jak dawniej. Chciał aby wyluzowała, odprężyła się i żeby mogli spędzić czas jak dawniej. Blondynka nie widziała, nie zwracała uwagi na afisze ogłaszające że cyrk właśnie przyjechał. Nie spodziewała się, że Justin zrobi jej tak wspaniałą niespodziankę. Większość wspomnień, które zawsze przywracały uśmiech na jej twarzy miały swoje korzenie właśnie w tym miejscu. To tu pierwszy raz jeździła na karuzeli, pierwszy raz w życiu mimo strachu - domu strachów w którym się znajdowali - czuła się bezpieczna - miała przy sobie przyjaciela. Przeżyła tutaj tak dużo dobrego, tylko wspomnień jest zamkniętych w granicach tego miejsca.

      - O mój Boże, Justin - pisnęła dziewczyna ściskając jego przedramię i podskakując w miejscu z ekscytacji - Jak ja dawno tu nie byłam - jej ciemne teraz, zielone tęczówki skupiły się na wielkim namiocie stojącym u podstawy wzniesienia na którym stali. "Cyrk Maksimus" - właśnie rozbłysł kolorowymi światłami szyld na samym szczycie pasiastego namiotu. W ziemi świeciły się białe lampki oświetlające drogę do wejścia, oraz do poszczególnych wagoników jako przyczep obsługi. Wszystko znajdowało się na linii ich wzroku i robiło ogromne wrażenie.

       - Pamiętam jak tu przychodziliśmy, kiedy byliśmy mali - objął dziewczynę ramieniem i pociągną w dół wzgórza - Co ty na to gdybym wyglądał jak ten gość? - machnął głową na faceta przebranego za klauna. Zamiast włosów miał pomarańczowe kłębuszki na wysokości uszu, biała twarz, niebieski koła na oczach i wielki czerwony nos. Blondynka wybuchła śmiechem zapewne wyobrażając sobie swojego przyjaciela w takim przebraniu.

      - Zapewne nikt by cię nie poznał - zaśmiała się pod nosem - Chociaż już i tak wyglądasz jak klaun - wystawiła mu język i podbiegła do niewysokiego ogrodzenia, przepychając się między dziećmi aby dotknąć puchatego, brązowego kucyka.

       - Jak dziecko - powiedział brązowooki, zbliżając się do niej - Od zawsze lubiłaś kucyki - zaśmiał się i zerwał z ziemi trochę zielonej trawy, aby mogła podać zwierzęciu - Chodź - chwycił jej dłoń i podszedł do niewielkiej butki, kupując dwa bilety na trybuny. Grzecznie podziękowali pomalowanej pani przy kasie i weszli przez ciężką płachtę do namiotu.

        Przed nimi znajdowała się wielka scena, w sumie to tylko wygrodzony okrąg, na którym był ułożony czerwony materiał. Dookoła stały wysokie ławki jak na boiskach szkolnych, tworząc trybuny na których zasiedli. Na dworze było już prawie ciemno, a ciemny materiał namiotu jeszcze utrudniał widoczność, tym bardziej że w środku świeciły się tylko dwa żółte światła, wiszące nad sceną. Alex i Justinowi udało się znaleźć wolne miejsca i usiąść jeszcze zanim zaczęło się show. Obydwoje byli bardzo uśmiechnięci i podekscytowani.

       - Nie byłem w cyrku trzy lata - zaśmiał jej się do ucha, na co ona odwróciła się w jego stronę i spojrzała na niego.

       - Ja też nie - uśmiechnęła się i wróciła  wzrokiem na scenę, jakby szukała czegoś nadzwyczajnie dziwnego, ale mimo wszystko na jej ustach gościł wielki uśmiech, odsłaniający jej idealne białe zęby. Obydwoje byli bardzo szczęśliwi. Alex poczuła się tak jak dawniej, a Justin cieszył się że mógł sprawić Alex dużo radości, że mógł poprawić jej dzisiejszy humor.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 26, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

forever indestructible | jbOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz