Nie mogłam uwierzyc swoim oczom. Czy to naprawdę on czy mi się tylko wydaje?
Tak to z pewnością on , Niko.
Patrzył na mnie z lampionami w oczach, jedną ręką trzymając mnie w tali a drugą telefon.
Nie wiedząc co robic wyrwałam się z jego objęcia i uciekłam do dziewczyn stojących jak słupy 3 metry od nas .
-To idziemy?-powiedziałam drżącym głąsem.
Postanowiłam ze będe się zachowywać tak jakby się nic nie stało.Szliśmy w stronę restauracji.
Wiedziałam ze dziewczyny w końcu się zapytają kto to był i czy go znam.Podbiegła do mnie Any
-Kate czy to był Niko ? -powiedziała troche nie pewnie.
-ohh.. Any tak , to był Niko.
Złotowłosa zapiszczała a pozostałe dziewczyny tylko czekały żeby powiedziec o co chodzi.
Wszystko im opowiedziałam.Pozostały wieczór spędziliśmy na wygłupianiu się i objadaniu fast foodami.
Padnięta przyszłam do domu.
Leżałam na łóżku i nawet nie chciałam czytać wiadomości którą zapewne wysłał mi Niko.
Było mi wstyd , wstyd za to jak ja wyglądam. Pewnie wyobrażał sobie mnie inaczej.
Jednak coś ciągneło mnie do tego aby zobaczyc ci mi wysłał.Niko: Dzisiejszy dzień był najpiękniejszym dniem w moim życiu.
Kate: ohh Niki błagam przestań, przestań tak mówić.
Niko: Nie mogę się doczekać aż Cię znowu zobacze.
Nie miałam siły mu odpisać , zasnęłam.