1.

373 16 3
                                    

- Szybko , spóźnimy się

- Daj spokój Emili jest dopiero 8.00

- No właśnie jest już 8.00 - ja i moja przyjaciółka Emilly weszliśmy spóźnione do klasy , Emilly jako pierwsza i jako ostatnia zaczęła nas usprawiedliwiać - dzień doby przepraszamy za spóźnienie

- dzień dobry proszę usiadźcie na swoich miejscach - chodzimy już tydzień szkoły a ja do piero teraz zauważyłam przystojnego bruneta na końcu klasy w środkowym rzędzie .

Właśnie skończyła się pierwsza lekcja a ja nic z niej nie pamiętam , to przez nowego chłopaka myślałam o nim całą lekcję .

- hej kogo wylosowałaś do tego projektu ? - pyta Emilly

- co do jakiego projektu ?

- co ty nie słuchałaś na lekcji mamy zrobić projekt na historię mamy wybrać jeden temat i powiedzieć do jutra jaki ... a więc kogo masz ? - wyciągam z kieszeni kartkę i zaczynam czytać
- Leondre Debries ...- chwilę milcze po czym dodaje -. .. kto to ... znasz go ? - pytam przyjaciółkę

- nie ale to musi być ktoś z klasy - nagle przechodzi koło nas ten sam brunet który przyciągnął moją uwagę i o którym myślałam cała lekcję

- ej kto to jest - wskazuje na chlopaka o którym wcześniej wspomniałam

- oh no przecież

- co ... znasz go ?

- tak to nowy i właśnie z nim robisz projekt gratulacje - patrzę na nia przez chwile a później idę w stronę chłopaka
- Hej to ty jesteś Leondre Devries ?

- O matko nikt tak już do mnie nie mówi ...- chwilę się na mm patrzy po czym wyciąga dłoń i mówi - jestem Leo

- wybacz ja ...robię z tobą projekt na historię

- a więc to ty jesteś Ally ... miło mi się poznać - ściskam jego dłoń uśmiechając się - Charlie ona jest ładniejsza niż na zdjęciu - odwraca się do blondynka a ja puszczam jego dłoń a ja pod lekkim szokiem pytam

- co ... jakie zdjęcie ? Charlie co ty mu pokazałeś

- no wiesz ... no

- Charlie pokaż - mówię ostrym tonem

- okej jak chcesz - chłopak pokazał zdjęcie zrobione przez wakacje , byliśmy wtedy nad jeziorem Amar robił tam swoje urodziny , pamiętam że wtedy Charlie do mnie zarywał żartobliwie , uśmiechnęła się a on musiał to najwyraźniej zauważyć bo tracił mnie łokciem i powiedział - pamiętasz to ?

- może pamiętam , ale na rozpamietywanie będzie inna okazja a ja przyszłam tu w sprawie projektu

- No właśnie pójdziemy do mojego domu po szkole ok ? - powiedział Leo

- chcesz to dziś zrobić ? - odparłam pytający a chłopak się zaśmiał i powiedzial ...

- mamy go na pojutrze ... jutro niestety nie możemy go zrobić jadę do miasta na zakupy

- okej - u smiechnelam się i poszłam , ale niestety nie odeszłam daleko dlatego ze ktoś złapał mnie za rękę jak się okazało był to brunet

- możemy jeszcze pogadać ?

- ok gadaj

- a możemy na osobnosci

- jasne - odeszlismy od grupki chłopaków - o co sie chciałeś spytać ?

- No ... - podrapal się w głowę -. .. no czy nie pojechalabys ze mną do miasta ...- uśmiechnełam się a on dodał - ... no wiesz jestem tu nowy i ...

- spoko to wszystko - przerwałam mu

- ta to wszystko

Hej mam nadzieję że podoba wam się poczatek , jeżeli pojawiły się jakieś błędy to bardzo przepraszam :)

Chłopak z sąsiedztwa |BAM|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz