Po tym wszystkim byłam załamana jak on mógł to zrobic....!!
Poszłam przejść sies na spacer po parku...i nie wierzyłam że to co widzę to prawda....
Kamil obściskiwał się z jakąś szmatą....dzwonie do Nicole..!
Ja:
Nicole..!!!!Nie uwierzysz w to co ci teraz powiem!!!
Nicole:
No co szybko.!!
Ja:
Wiesz co sama się dowiedz szybko do parku kolo fontany jestem!!!
Nicole:
Oky....zaraz bede czekaj tam!!
I się rozłończyła.
Pochwili była już kolo mnie. Mama ja podwiozła.
-Patrz tak koło pomnika!!!!
-Japierdziele..!!! weź mi nie mow ze to on bo mu wyjebie!!!
-Nistety to on.... ;(
-Dobra ide tam...
-nie nie chce....nie idz tam bo bedzie jeszcze gorzej...
-Jak chcesz....
-Ej chcesz zostać u mnie na noc..?
-Wiesz chętnie tylko powiadomie mame...