Wróciłam do mieszkania totalnie wykończona. Sesje zdjęciowe, pokazy i nocne rozmowy z rodzicami i przyjaciółmi dawały mi w kość. No ale sama tego chciałam, prawda? Za wszelką cenę. Chwyciłam kartkę i zaczęłam pisać.
List; Miesiąc I-miesiąc II.
"Drogi Refaelu!
Wiem, że pisanie listów jest staromodne, ale wybrałam taką formę, a nie inną.
Na wstępie chciałabym Ci coś wytłumaczyć.
Pewnie zadajesz sobie pytanie dlaczego poleciałam na drugi koniec świata nic Ci nie mówiąc? -Przyjeżdżając na wakacje do Bracelony miałam w planach odpocząć, spędzić czas z przyjaciółmi i tatą. Z tego co pamiętam trzeciego dnia pobytu dostałam propozycje od Gucciego, którą przyjęłam. W międzyczasie poznałam Ciebie. Dnia kiedy obalałam Cię wodą w szatni miałeś coś w sobie; coś co nie pozwalało mi Cię nie lubić, mimo, że zadzierałeś ten uroczy nosek. Dni mijały; wspólny wyjazd do Londynu, kolacja, wspólne spacery, wieczorne oglądanie filmów i godziny rozmów. Zaczęłam w końcu zauważać przystojnego mężczyznę o cudownych oczach, idealnych rysach i niesamowitym charakterze. Stałeś mi się tak bardzo bliski! Dzień przed wyjazdem oddałam Ci się cała, oddałam Ci całą siebie. Pokochałam Cię i nie wyobrażałam sobie, że mogłabym zrobić to z kimś inny. Nadal sobie tego nie wyobrażam i nie żałuje niczego. Wiem, że masz prawo czuć do mnie wstręt i nienawiść; nie zamierzam Ci tego zabraniać. Wracając do pytania, które może Cie nurtować; nie powiedziałam Ci dlatego, że nie chciałam Cię ranić. Zdawałam sobie sprawę, że im bliżej siebie byliśmy, tym trudniej byłoby nam się ze sobą rozstać na tak długi czas. Może to ja nie potrafiłam powiedzieć "żegnaj" i po prostu wylecieć? Sama nie wiem.
Co u mnie?- Jestem zadowolona i robię to o czym marzyłam. Wszyscy z którymi mam przyjemność współpracować mówią, że pnę się w górę o "tytuł" najbardziej rozchwytywanej modelki na świecie. Jest cieżko; tęsknie za rodziną, przyjaciółmi z Blaugrany i Tobą. Karierę postawiłam ponad wszystko. Nie mam pojęcia czy kiedyś będe tego żałować; nikt tego nie wie. Jestem bardzo ciekawa co u Ciebie! Nie widziałam Cię już dwa miesiące. Może zapuściłeś zarost? Może zrobiłeś sobie kolejny tatuaż? Może teraz właśnie jesteś z jakąś piękna Hiszpanką na kolacji, albo grasz z chłopakami na konsoli?
Mam nadzieje, że Twoje życie idzie do przodu i cieszysz się grą w szeregach Dumy Katalonii. Wszystkiego co najlepsze kochanie! ~ Twoja złośnica."
Zakleiłam kopertę i położyłam na stoliku. Zjadłam szybką kolacje, wzięłam długą kąpiel w wanie i położyłam się w łożku. Dzisiejsza sesja była jedną z najbardziej stresujących w moim życiu. Nie zorientowałam się kiedy powieki zrobiły się ciężkie, a ja usnęłam jak małe dziecko.
CZYTASZ
You breathe.. || Rafinha Alcântara
FanfictionDwa różne charaktery, dwoje różnych ludzi; co się stanie kiedy los postawi ich na jednej i tej samej drodze? *** On- przystojny, młody piłkarz, który wrócił do swojego klubu po rocznym wypożyczeniu. Liczy się dla...