1

4K 339 36
                                    

"Pamiętaj" zaczęła cicho jego mama "nie pozwalaj nikomu dotykać twoich włosków. Nie chcemy, aby ktokolwiek dowiedział się, że jesteś kotkiem, dobrze?"

"Mamusiu, przecież mówiłaś, że to nic złego." odpowiedział pięcioletni chłopczyk gwałtownie stając się smutniejszym. Nie rozumiał dlaczego musiał ukrywać swoje małe, kocie uszka. W pewien sposób był z nich dumny. Widział takie same u swojej mamy, jak i u taty, ale jego mama zawsze mówiła, że jest inny, że zrozumie kiedy dorośnie. Kiedyś podsłuchał jej rozmowy telefonicznej. Mówiła coś o tym, że jego włosy będą zmieniać kolor, kiedy już osiągnie pełną przemianę. Od tamtego czasu był naprawdę podekscytowany i z każdym dniem pragnął tej zmiany coraz bardziej i bardziej.

"Kochanie." westchnęła pomagając swojemu dziecku ubrać buciki, oczywiście w kotki. "Niektórzy nie lubią takich jak my. Nie chciałabym, aby coś złego stało się mojemu małemu Mruczkowi."

Chłopczyk uśmiechnął się delikatnie na przezwisko, którego użyła jego mama. Oczywiście, że mruczał jak każdy inny kot. To nie było niczym nadzwyczajnym.

"A teraz zmykaj. Dzieci pewnie już czekają na Ciebie. " Karen pocałowała czółko swojego syna i odeszła zostawiając go samego w przedszkolu.

Ciche westchnięcie opuściło jego usteczka bo wiedział, że żadne dziecko na niego nie czekało, lecz to w niczym mu nie przeszkadzało. Miał swój mały samolocik, którym uwielbiał się bawić marząc o tym, że pewnego dnia siądzie za jego sterami.

******
Eh to znowu ja. Rozdziały bedą takiej długości i sama jeszcze nie wiem ile ich będzie. Byłabym bardzo wdzięczna za jakąś gwiazdkę i może komentarz x

Ach w zanadrzu mam jeszcze Muke one shot, ale on się pisze i pisze, i jakoś trudno go skończyć





Sweet KittyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz