W załączniku 👆tumblr
* Toffie's P.O.V :*
Jutro wracam do polski. Święta z Louisem były fantastyczne, jego rodzice zadbali bym czuła się jak u siebie. Na ten stan rzeczy jest dziewiąta rano, właśnie się obudziłam i nie mogę się wygramolić z ciasnego uścisku bruneta.
- Louis... Udusisz mnie! - Patrząsałam lekko jego ramieniem, stopniowo podgłaśniając ton głosu. On jedynie mruczał coś pod nosem. - Puść mnie, bo się posikam...
- Nie można bardziej romantycznie? - Podniósł się do pozycji siedzącej i podniósł jedną brew, na co wybuchnęłam śmiechem.
Wtedy do drzwi zapukała mama bruneta wołając nas na śniadanie.
Ubraliśmy się i zeszliśmy na dół, włosy Louisa są nie do ogarnięcia. Skończyło się jednak na tym, że związałam je w luźny kok. Właściciel tych ciemnych loków nie będzie światowej sławy fryzjerem...
- Boże... - Zaklął chłopak, załamując bezsilnie ręce. - po śniadaniu jedziemy do fryzjera i ścinam włosy...
---
Siedzimy właśnie w poczekalni w salonie fryzjerskim. Jedyna wolna kobieta przygląda się nam, paląc papierosa.
- Czy ona nie ma zamiaru wyjść? - Skarżyłam się na pracownice. - Udusić się można...
Wtedy Louis wstał.
- Przepraszam, ale przyszłem tu zciąć włosy, nie wdychać dym! - Podszedł do kobiety, a ona oparła się łokciami o ladę eksponując przy tym dekolt.
- Oj no nie denerwuj się... - Przejechała opuszkami palców jego dłoń, którą skutecznie zabrał. - Możemy porozmawiać inaczej.
To absurd, ta kobieta definitywnie uwodzi mojego faceta.
- Chodź kochanie. Tu w pobliżu jest inny lepszy zakład.
- Co ta małolata może ci dać? - Boże skąd biorą się tacy ludzie?
Wtedy fryzjerka skończyła prace z poprzednim klientem.
- Proszę. Następny.
- Poczekaj... Ja zajmę się tym młodzieńcem. - W jej oczach pojawił się niebezpieczny błysk.
Brunet usiadł na fotelu. Kobieta zabrała się do pracy.
- Jak pan sobie wyobraża fryzurę? - Spytała z podstępnym, fałszywym uśmiechem.
- Chce mieć krótsze włosy.
- Będzie pan lepiej wyglądał w ciemniejszych o ton włosach.
- Spróbujmy...
-
Kobieta nawet nie wspomniała o umyciu włosów. Chwyciła najzwyczajniej nożyce.
- Jest pani pewna, że to hit, wśród nastolatków?
Fryzjerka skinęła głową na moje pytanie. Po chwili zaczęła przygotowywać farbę. Nie w Londynie wykonuje się to inaczej...
- Dlaczego ta farba ma taki dziwny kolor?
- Zadajesz zbyt dużo pytań! - Skarciła mnie.
Zmyła farbę z włosów, po jakimś -za długim jak dla mnie- czasie.
Włosy wypadały Louisowi garściami, ale to nie wszystko. - Jego włosy były niebieskie.
CZYTASZ
Ćma wśród Motyli
Genç KurguNakarm mnie, kiedy nie chcę jeść. Każ mi codziennie stawać na wadzę. Ciesz się razem ze mną z moich postępów, chce stąd wyjść. Czy ten labirynt umysłu, ma jakiejś wyjście? Jeśli nie, zostań. Pozwól mi zatracić się w smutku i melancholii. Podaj mi n...