Jest 7.30 a ja w rozmyślaniu o wczorajszym dniu idę do szkoły ,nagle czuję wibracje, wyciągam więc telefon z kieszeni i odbieram nie sprawdzając kto dzwoni
-Halo -mówię rozmarzona
-Hej dziewczyno gdzie ty jesteś sterczę pod twoim domem pukam , dzwonię i nic nie ma normalnie żywego ducha - rozległ się w telefonie głos Emilly , mogłam po nim rozpoznać że jest wściekła
-O matko Emilly zapomniałam przepraszam -Otrzęsłam się z rozmyślania o Leo
-Gdzie jesteś , zaraz do ciebie przybiegnę i pójdziemy już dalej razem - mówi tym samym złym głosem
-Okej ,jestem koło parku
-Dobra stój tam już biegnę - po tym dziewczyna się rozłączyła , wiem że za chwile będę ja widziała ponieważ jest świetną biegaczkom , przyjaciółka od zawsze kochała biegać , od kąt pamiętam była najszybsza z całej klasy , gdy zaczęłyśmy chodzić do gimnazjum jeden z nauczycieli zauważył jej talent i zgłosił ją do zawodów od tamtej pory dziewczyna chodzi regularnie na treningi . Po pięciu minutach widzę sylwetkę należącą do przyjaciółki
-No fajnie że o mnie pamiętasz - mówi lekko zdyszana
-Oh no przepraszam po wczoraj wszystko wyleciało mi z głowy
-Ej czekaj ...- zatrzymuje mnie -...co się wczoraj zdarzyło że o wszystkim zapomniałaś
-Nic - idziemy dalej
-Ally ...
-No dobrze no ale obiecaj że nikomu nic nie powiesz... - dziewczyna nic nie mówi tylko zaczyna się śmiać -... obiecaj ...-zatrzymuję dziewczynę
-Obiecuje , obiecuje ... - podnosi ręce w obronnym geście , a później krzyżuje je na piersi -... teraz mów -opowiedziałam jej całą historię dotyczącą mnie i Leo , gdy byłyśmy już pod szkołą, przyjaciółka zaczęła męczyć mnie pytaniami
-Nie ciiii Emilly...-mówie surowym tonem -... nikt o tym ma się nie dowiedzieć...- mówię już łagodniejszym głosem-... jeżeli masz jakieś pytania to zadaj mi je jak będziemy same u ciebie albo u mnie tak żeby nikt nas nie słyszał okej ?
-Tak tak pewnie , ej ale no powiedz...
-A i mam jeszcze jedną prośbę udawaj że o niczym nie wiesz , tak choćby nic się nie stało okej
-Jak sobie życzysz panno Devries - gdy to usłyszałam uderzyłam ją żartobliwie w ramię a ona się zaśmiała
-serio Emilly nikomu ani słowa ok
-ok ok
***
Gdy wychodziłyśmy z szatni minęłyśmy się z Leo i jego kumplami , a on ukradkiem musną moją dłoń swoją i się uśmiechnął .
-Hej Ally masz zadanie z maty na śmierć zapomniałam , jak dostanę jedynkę mama mnie zabije
-Ta jasne , czekaj - zaczęłam grzebać w torbie ,niestety rozległ się dzwonek na szczęście pierwszą lekcją jest angielski , wyjmuje i daje Anie zeszyt
-Dzięki ratujesz mi tyłek
-Nie ma sprawy - uśmiecham się do niej
-Ej co ty dzisiaj maż taki dobry humor ?-pyta brunetka , od pierwszego dnia w gimnazjum zakochałam się w jej kręconych włosach
-Co nie rozumiem - udaję że nic nie wiem w pewnym momencie czuję jak ktoś chwyta mnie za ramie i całuje mnie w policzek , był to Leo , mój Leo
-Hej piękna -chwycił mnie za dłoń ,a gdy chłopak mnie pocałował wszyscy zrobili ,, uuu "
-Hej- uśmiechnęłam się do chłopaka , a on do mnie
-Ej Leo idziesz ?- zawołał bruneta Charlie
-Muszę już iść , ale ... spotkamy się później ?
-Ta jasne - chłopak poszedł , a Anie patrzyła na mnie takim wzrokiem jakby chciała mnie zabić , a ja odwzajemniam się jej bezbronną miną
-Nie wież o co chodzi hmmm -Mówi krzyżując ręce na piersi , a ja podnoszę ramiona i się uśmiecham
Hej w tym rozdziale aż tak się nie postarałam ale mimo to mam nadzieję że wam się podoba . Do następnego rozdziału :)
CZYTASZ
Chłopak z sąsiedztwa |BAM|
De TodoJestem Ally Sheridan i jestem uczennicą 3 klasy gimnazjum , nadszedł nowy rok szkolny a z nim nowy uczeń , kim jest tajemniczy chłopak ?. ..