Rozdział 8

1.4K 122 47
                                    

Dydykacja dla Toecutter13

Jak miło mi ciebie widzieć!
Jak zawsze zresztą. Powiem Ci że postanowiłem zrobić przechadzkę po twoim domu i no..no... całkowicie nie w moim typie. U ciebie jest choineczka i w ogóle wszystko ładnie pięknie a u mnie... u mnie to jest tak:

Mój domek jest w starym ciemnym lesie. Jest to duża drewniana konstrukcja która uległa porzarowi. Małemu bo wszystko się zachowało. W środku wszystko jest czarne i... spalone. Na ścianach są wielkie ślady krwi. Nie mojej ale potworów. Potworów zwanymi także ludźmi którzy bez pytania postanowili szwędać się po moim lesie. Każdy z takich potworów trafiał do mojego domku gdzie zostawał zabijany. Mogę opowiedzieć ci o ostatnim potworze. Wyobrażaj sobie wszystko ci teraz ci powiem.

No więc chodziłem siebie po lesie kiedy nagle słyszę głos ,,zasługuję tylko na cierpienie! ". Skoro tak, pomyślałem i podbiegłem do niego. Stał w osłupieniu przyglądając mi się. Kiedy już miał zamiar uciekać to ja rzuciłem w jego nogę moim nożem przez co upadł na ziemię. Ja chwyciłem go za kaptur jego bluzy i zacząłem ciągnąć w stronę mojego "domu" gdzie kończył każdy kto wchodził do mojego lasu. Mężczyzna krzyczał ale kto usłyszy go i zacznie szukać w lesie o 24:00? A mnie to jeszcze bardziej nakręcało. Kiedy dotarłem do domu to rzuciłem mężczyzną o ziemię. Próbował wstać ale z jego nogi wciąż lała się krew. Ja podeszłem i przywiązałem go do stolika tak aby na nim leżał. Chwyciłem za piłę leżąca obok i zacząłem odcinać jego głowę. Mężczyzna szarpał się i krzyczał. KOCHAM TO! Za każdym kolejnym ruchem robiłem 3 sekundową przerwę by usłyszeć krzyk. Kałuża krwi robiła się coraz większa.  Siłowałem się z kręgosłupem ale w końcu mi się udało. Głowa spadła ze stołu i potoczyła się po podłodze zostawiając za sobą krwisty ślad. Z ciała zaczęła lecieć krew strumieniami. Ja szybkim ruchem rozciąłem mu brzuch i wyjmowałem wnętrzności jeden po drugim. Układałem je obok siebie. Kiedy skończyłem to spojrzałem na moje cudowne dzieło. Bezwładne ciało bez głowy leżące na stoliku. Pozbawione wnętrzności. PIĘKNY WIDOK. Podeszłem do głowy i nabiłem ją na kołek. Następnie zaciągnąłem ciało i głowę na ulicę i wróciłem do domu by zająć się wnętrznościami które wsadziłem do piwnicy tak jak resztę.
                      Koniec!

Cudownie mi się to wspomina ale... wciąż dręczy mnie to pytanie ,, DLACZEGO JA CIĘ NIE ZABIŁEM?!" Nie umiem na nie odpowiedzieć. Muszę to przemyśleć. Tak więc
TYLKO SIĘ NIE ODWRACAJ!!!

Do zobaczenia

Jeszcze tylko 2 rozdziały + epilog. Ktoś będzie tęsknił za tym opowiadaniem?
Bardzo proszę bo komentarze!

PS. Widzicie teraz jak odpowiednie ma się kończyć to wena jest a jak już się rozwija to się kończy! Czuję się oszukana!

PS 2. Toecutter13 zaproponowałeś oglądanie horrorów więc... kiedy się widzimy? :)


Tylko się nie odwracaj!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz