Kłócili się. Było ich słychać w całej okolicy. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię tak mocno, że aż cofnął się. W ostatniej chwili odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 186 centymetrów krzyczało coś do niej, powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!'. Zabrakło jej tchu. Wyprostował się, ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!'. Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi, słyszała jak głośno oddycha, a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę w coś uderzyć. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej jak umiała 'Kocham Cię! No kocham Cię do jasnej cholery!'. Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi.
______________________
Okay, jak na razie mamy prolog, a rozdział pierwszy jeszcze się pisze - powinien pojawić się w środę. Wszystko zależy od mojego słomianego zapału xD
Od razu mówię, że opowiadanie nie jest tłumaczeniem. Piszę je sama, dlatego zastrzegam sobie prawa autorskie dotyczące fabuły. Opowiadanie zawiera wulgaryzmy oraz sceny +18 - czytasz na własną odpowiedzialność. Rozdziały będę dodawała co tydzień w weekendy.
Co mogę jeszcze powiedzieć? Hmm na razie to wszystko. Piszcie czy wam się podoba i zachęcam do czytania.
Buźka ;**
CZYTASZ
Rock God ▶ A.I
FanfictionAshton i Mary znają się od dziecka i zawsze robią wszystko razem. Mimo że mają nieco inne poglądy na świat, jak również charaktery, świetnie się dogadują. Relacja, która ich łączy jest bardzo specyficzna, dlatego często są brani za parę choć są tylk...